Były metropolita świadkiem w sprawie księdza pedofila

| Utworzono: 2014-09-12 11:09 | Zmodyfikowano: 2014-09-12 11:12
Były metropolita świadkiem w sprawie księdza pedofila - Na zdjęciu arcybiskup Marian Gołębiewski (fot. Agata Wojciechowska/Radio Wrocław)
Na zdjęciu arcybiskup Marian Gołębiewski (fot. Agata Wojciechowska/Radio Wrocław)

Były metropolita wrocławski Marian Gołębiewski zeznawał przed sądem. Jest świadkiem w sprawie księdza pedofila. Według ofiary Gołębiewski będąc biskupem w Kołobrzegu miał przymknąć oko na informacje o pedofilskich skłonnościach wikarego.

Teraz ofiara molestowania domaga się odszkodowania finansowego od Kościoła. To pierwszy taki proces w kraju. Podczas wideokonferencji sąd przesłuchał byłych diecezjalnych biskupów kardynała Kazimierza Nycza oraz wrocławskiego arcybiskupa seniora Mariana Gołębiewskiego.

Ofiara księdza pedofila twierdzi, że hierarchowie wiedzieli o przypadkach molestowania seksualnego dzieci i nic nie zrobili. Teraz strona pozywająca domaga się 200 tys. zł odszkodowania.

Fragment zeznania metropolity wrocławskiego:

"Dotarła do mnie wiadomość, że właśnie ten były ksiądz jakieś ma nieodpowiednie zachowania w stosunku do mężczyzn. Mówiąc krótko było to posądzenie o homoseksualizm. Stąd tez wydałem upomnienie kanoniczne, grożąc, że jeżeli by sposób postępowania okazał się niegodny kapłaństwa, to będzie usunięty z tej funkcji"

Zapytany o molestowanie seksualne arcybiskup odpowiedział: - Za ten czas, kiedy byłem biskupem koszalińsko-kołobrzeskim na ten temat nic mi nie było wiadomo. Sądzę, że w czasie mego urzędowania takich jakichś interwencji nie było. Raczej, informacje, przynajmniej do mnie, nie dotarły.

Sprawa toczy się przed sądem w Koszalinie. Jednak arcybiskup ze względu na swój stan zdrowia poprosił, by przesłuchać go poprzez wideokonferencję we Wrocławiu.

Arcybiskup Marian Gołębiewski zeznał w sądzie, że wiedział o skłonnościach homoseksulanych duchownego, którego mianował proboszczem. Wysłał mu w tej sprawie naganę biskupią i więcej interwencji nie podejmował, bo nie miał sygnałów, że coś jest nie tak. Były metropolita podkreślał też, że nie miał wiedzy o tym, że Zbigniew R. kogokolwiek molestował.

Sprawa we Wrocławiu trwała 20 minut i była tylko częścią całej rozprawy, toczącej się w Koszalinie. Pytania zadawała tylko strona pozywająca. Po procesie arcybiskup nie chciał komentować sprawy.

ZAOSTRZĄ KODEKS?
Tymczasem Sejm decyduje o odrzuceniu lub przekazaniu do dalszych projektu nowelizacji Kodeksu Karnego. Obywatelski projekt przewiduje karę do 2 lat wiezienia za publiczne propagowanie lub zachęcanie dzieci poniżej 15. roku życia do zachowań seksualnych lub dostarczanie małoletnim środków ułatwiającym podejmowanie takich zachowań. Projekt trafił do Sejmu z inicjatywy Komitetu "Stop pedofilii". Wczoraj w Sejmie odbyła się pełna emocji debata na na temat edukacji seksualnej.

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~yes2014-09-12 20:31:32 z adresu IP: (95.41.xxx.xxx)
Czeski film - nic nie widac, nic nie slychac. Pewnie sam ma podobne sklonnosci.
~kasia2014-09-12 14:05:29 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Naprawdę widać dobrą wolę w kościele do walki z pedofilią - nie wiem, nie widziałem, nie słyszałem, dobre
~Kasia2014-09-12 11:41:39 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
No tak, typowe. Arcybiskup Marian Gołębiewski zeznał w sądzie, że wiedział o skłonnościach homoseksulanych duchownego, którego mianował proboszczem - i ,co nie przeszkadzało mu to?