Sensacyjna porażka koszykarek CCC Polkowice

Robert Skrzyński | Utworzono: 2014-12-03 19:59

Spotkanie od początku lepiej rozpoczęły zawodniczki AZSu. Akademiczki prowadzone przez byłego trenera CCC Krzysztofa Szewczyka prowadziły po pięciu minutach 11:8. Nie pomogły przerwy, o które prosił trener Polkowiczanek Arkadiusz Rusin. AZS powiększył przewagę i po pierwszej kwarcie prowadził 24:16.

W drugiej części zespół CCC radził sobie niewiele lepiej. Wicemistrzynie Polski popełniały mnóstwo strat. Drugie dziesięć minut wygrały różnicą trzech punktów, ale często nie potrafiły powstrzymać Amerykanki Chelsea Poppens. Ostatecznie po dwóch kwartach zespół CCC przegrywał 32:37.

Wydawało się, że wicemistrzynie Polski szybko odrobią straty, ale w trzeciej kwarcie także ich gra pozostawiała wiele do życzenia. Zespół AZSu grał natomiast spokojnie i konsekwentnie. Prowadził różnicą już dziesięciu punktów, ale w końcówce tej części gry drużyna CCC nieco odrobiła straty i na dziesięć minut przed końcem meczu przegrywała 45:53.

Na początku czwartej kwarty dzięki skutecznej grze Justyny Jeziornej, Aishy Sutherland i Ketii Swanier Polkowiczanki doprowadziły do remisu a na cztery minuty przed końcem po rzucie Sutherland wyszły na prowadzenie 57:56. W końcówce popełniły jednak kilka prostych strat i ostatecznie sensacyjnie przegrały 59:63.

 

AZS Lublin - CCC Polkowice 63:59 (24:16, 13:16, 16:13, 10:14)

AZS Lublin: Angel Robinson 16, Hanna Luburgh 12, Chelsea Poppens 12, Aneta Kotnis 9, Natalia Żandarska 6, Aldona Morawiec 4, Lejla Bejtic 2, Grażyna Witkoś 2, Katarzyna Trzeciak 0.

CCC Polkowice: Aishah Sutherland 18, Naketia Swanier 15, Justyna Jeziorna 9, Agnieszka Majewska 6, Dominika Owczarzak 4, Agata Szczepanik 4, Magda Kaczmarska 2, Taylor Hall 1, Helena Sverrisdottir 0.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Tom2014-12-04 09:41:09 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Panie trenerze Rusin! Nie potrafi Pan chyba dziewczyn dobrze zmobilizować... Chyba trzeba dać sobie spokój ...