Ofensywny popis koszykarzy Turowa w Starogardzie

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2015-02-26 22:03 | Zmodyfikowano: 2015-02-26 22:04

Po trzech porażkach z rzędu (dwóch w lidze i jednej w Pucharze Polski) Turów przełamał się w bardzo efektowny sposób. Triumf na parkiecie Kociewskich Diabłów był jednocześnie 16 wygraną zgorzelczan w tym sezonie.

Spotkanie miało bardzo ofensywny przebieg. Oba zespoły zdobyły w sumie 236 punktów, a koszykarze Polpharmy i Turowa trafili aż 30 razy za 3. Lepsi pod tym względem (głównie za sprawą Tony'ego Taylora) byli goście. 19 trójek mistrzów Polski przyczyniło się do ich wyjazdowego sukcesu.

Taylora w ofensywnych poczynaniach wspierał jego rodak Mardy Collins, który zanotował 10 asyst. Z dobrej strony pokazał się także Jakub Karolak, który trafił 4 z 5 rzutów za trzy punkty. W sumie aż sześciu graczy Turowa zdobyło w tym spotkaniu dwucyfrową liczbę punktów.

Spotkanie od początku przebiegało pod dyktando obrońców tytułu, którzy przed końcem drugiej kwarty prowadzili już nawet różnicą 12 oczek. Zamykający tabelę gracze Polpharmy zagrali jednak z dużą determinacją, a że obrona Turowa tego dnia pozwalała na wiele, na początku trzeciej odsłony gospodarze po trafieniach Anthony'ego Milesa oraz Mateusza Jarmakowicza objęli 1-punktowe prowadzenie.

To był sygnał ostrzegawczy dla gości, którzy znów podkręcili tempo. Kolejne rzuty z dystansu (m.in. Nemanji Jaramaza oraz Michała Chylińskiego), pozwoliły mistrzom Polski odzyskać prowadzenie. 15-punktowej przewagi Turów nie oddał już do końcowej syreny.

Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 110:126 (27:34, 32:28, 26:36, 25:28)

Polpharma: Meier 29, Miles 24, Sapp 21, Jarmakowicz 17, Bochno 7, Długosz 6, Struski 6.

PGE Turów: Taylor 26, Collins 23 , Karolak 16, Chyliński 15, Kulig 13, Czyż 10, Jaramaz 9, Wright 9, Moldoveanu 5.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.