Skontrolowali 63 ciężarówki, zabrali 58 dowodów

Piotr Słowiński | Utworzono: 2015-05-04 07:30 | Zmodyfikowano: 2015-05-04 09:29
Skontrolowali 63 ciężarówki, zabrali 58 dowodów - Fot. Piotr Słowiński (Radio Wrocław)
Fot. Piotr Słowiński (Radio Wrocław)

Wyniki są szokujące. Inspektorzy Transportu Drogowego skontrolowali w Lubaniu, Zgorzelcu i Jeleniej Górze 63 ciężarówki. Zabrali aż 58 dowodów rejestracyjnych. Aspirant Kacper Krauze z jeleniogórskiej policji mówi, że rozłożona została przy drodze cała stacja diagnostyczna, a wyniki jej pracy dają do myślenia.

- Zdarzył się pojazd, który miał zrobiony przegląd zrobiony przegląd dzień wcześniej, a podczas kontroli został wycofany z eksploatacji ze względu na usterki, które posiadał. Najczęstsze usterki dotyczą zawieszenia, czyli końcówki drążków, powybijane tuleje, niesprawny układ hamulcowy, czyli nie wszystkie osie prawidłowo hamują - wylicza Kacper Krauze:

Marek Kasperowicz, kierownik Inspekcji Transportu Drogowego w Jeleniej Górze mówi, że na 20 skontrolowanych tzw. towarowych busów, 20 było przeładowanych, a jeden ważył 6,5 zamiast, 3,5 tony. Do tego dochodzi zły stan techniczny i to stwierdzany nawet w samochodach, które dopiero co przeszły obowiązkowy przegląd:



Specjaliści z ITD przyznają, że do kontroli typowali pojazdy starsze, w których usterki mogą się zdarzyć. Ich skala przerosła jednak wszelkie oczekiwania. Inspektorzy podkreślają też, że nie zatrzymują dowodów rejestracyjnych za drobne usterki, które da się naprawić na miejscu.

W listopadzie 2014 pokazywaliśmy, jak wyglądały skontrolowane przez nich autobusy kursujące na trasie z Wałbrzycha do jednej z sąsiednich gmin. Codziennie przewoziły kilkaset osób.

Kierowcy autobusów nie mieli dowodów rejestracyjnych, bo te już wcześniej zostały zatrzymane przez policję w związku z fatalnym stanem technicznym pojazdów - niesprawne oświetlenie, korozja, wycieki płynów eksploatacyjnych, czy niesprawny hamulcowy. Mimo, to jeden z pojazdów miał dokument potwierdzający przejście badań technicznych zaledwie dobę wcześniej.

Co więcej kierowca w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania autobusem, nie przeszedł także badań dla zawodowych kierowców.

W styczniu tego roku na A4 inspektorzy zatrzymali do kontroli cysternę, której kierowca wracał po rozładunku odpadu niebezpiecznego. Okazało się, że jego resztki były m.in. na zderzaku oraz w kabinie kierowcy. Na miejsce została wezwana policja oraz straż pożarna, która usuwała trującą substancję.


Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Spiity Gonzales2015-05-04 18:00:00 z adresu IP: (77.253.xxx.xxx)
No i fajno jest! Tylko dlaczego kontrolują same ciężarówki? Czas się zabrać za tych wszystkich pryszczatych w bejsbolówkach, hulających w swoich bolidach za 2000 zł.Te "pojazdy" trzymają się na farbie i piance,ale za to zostawiają na jezdni cztery ślady i chmurę spalin śmierdzącą olejem. Puszka po ananasach na końcu wydechu,łyse opony od traktora szerokie ,"zenony" z Tesco,folia z worka na śmieci na szybach, umcyk-umcyk w bagażniku,kostki pluszowe na lusterku i jeszcze cała kupa usprawnień.Normalnie strach się bać.Wiocha i biedaszyb zasadniczo.
~pakość2015-05-04 17:20:20 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Brawo. Eliminować te strychniny i zdezelowane TIR-y.
~ZygZak2015-05-04 08:37:02 z adresu IP: (213.195.xxx.xxx)
Niestety, w takim kraju żyjemy. Wykańczamy się nawzajem, tu w kraju, ku uciesze wszystkich naszych sąsiadów. Na nowe samochody, urządzenia stać tylko tych co "tyrają" na państwowym.
~nowe?2015-05-04 08:21:36 z adresu IP: (31.61.xxx.xxx)
stare kiła medialna