Przyjeżdża ulubiony rywal Śląska. Gramy z Lechią

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2015-08-09 07:16 | Zmodyfikowano: 2015-08-09 07:23

Lechia jest we Wrocławiu mile widziana z powodu przyjaźni między kibicami obu klubów. Zawodnicy Śląska także nie mają nic przeciwko wizytom zespołu z wybrzeża. Łącznie (dom i wyjazd) nie przegrali z nimi od dziesięciu spotkań (osiem zwycięstw i dwa remisy).

Gdańszczanie w stolicy naszego regionu ostatni raz wygrali 13 marca 2010 roku (2:1). Kilka miesięcy później – 28 sierpnia, Lechia była górą jeszcze u siebie (2:0) i od tego momentu nie zdobyła kompletu punktów przeciwko Śląskowi.

Wrocławianie w ostatnich dwóch sezonach zawsze okazywali się lepsi. Uzbierało się tego w sumie pięć spotkań. W poprzednich rozgrywkach Śląsk potrafił pokonać gdańszczan nawet gdy był w bardzo trudnej sytuacji – z dziesięcioma meczami bez zwycięstwa.



Teraz to Lechia jest w kryzysie. Piłkarze Jerzego Brzęczka jako jedna z trzech drużyn nie wygrała jeszcze w tym sezonie – 0:1 z Cracovią, 1:2 z Lechem Poznań i 1:1 z Pogonią Szczecin. Problemem nie są same wyniki, ale styl. Dość powiedzieć, że największe pochwały zbiera bramkarz Marko Marić. Wróbelki w Gdańsku już ćwierkają, że jeśli ten stan rzeczy się nie zmieni, Jerzy Brzęczek będzie musiał szukać nowej pracy.

Starcie ze Śląskiem będzie dla Lechii początkiem piłkarskiego rajdu po Polsce. W środę gdańszczanie zmierzą się na wyjeździe Puszczą Niepołomice w 1/16 Pucharu Polski (w ten sam dzień wrocławianie zagrają w Olsztynie ze Stomilem), a w niedzielę spotkają się w Krakowie z Wisłą.

Początek meczu Śląsk – Lechia, w niedzielę o 15.30.

Reklama