KGHM Zagłębie Lubin gra dalej w Pucharze Polski

Robert Skrzyński | Utworzono: 2015-08-11 18:53 | Zmodyfikowano: 2015-08-11 18:54

Trener Piotr Stokowiec dokonał kilku zmian w składzie w porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Termalicą.

Jako pierwsi zaatakowali gospodarze, ale skutecznie interweniował Damian Zbozień. W 4. minucie zespół Zagłębia mógł objąć prowadzenie, ale strzał głową Jarosława Jacha po rzucie rożnym minął światło bramki.

W 9. minucie znów zespół z Lubina był blisko strzelenia gola, ale po akcji Eryka Sobkowa i Jana Vlaski Arkadiusz Woźniak nie doszedł do piłki.

Gospodarze także próbowali atakować. W 17. minucie Martin Polacek dalekim wybiegiem uratował zespół Zagłębia od utraty bramki. Lubinianie odpowiedzieli strzałami Adriana Błąda, ale jeden z nich był niecelny, a drugi obronił bramkarz Błękitnych.

W 23. minucie Błękitni zdobyli bramkę. Do dobrego zagrania z prawej strony doszedł Bartosz Flis i nie dał żadnych szans Polackowi.

Lubinianie chcieli jak najszybciej odrobić dystans, ale gospodarze skoncentrowali się na grze obronnej. Próby Woźniaka i Sobkowa zakończyły się niepowodzeniem. Jeszcze tuż przed przerwą w dobrej sytuacji znalazł się Damian Zbozień, ale jego dośrodkowanie było zbyt mocne. Do przerwy Błękitni prowadzili 1:0.

W przerwie trener Stokowiec dokonał dwóch zmian, a na boisku pojawili się Jarosław Kubicki i Krzysztof Janus, którzy zajęli miejsce Sebastiana Boneckiego i Adriana Błąda.

W 49. minucie w niezłej sytuacji znalazł się Vlasko, ale jego strzał został zablokowany. Wreszcie trzy minuty później Zagłębie zdobyło gola. Woźniak dośrodkował do Sobkowa, a ten pokonał bramkarza Błękitnych.

Minutę później Błękitni znów zdobyli gola. Po zagraniu z prawej strony płaskim strzałem prowadzenie gospodarzom dał Radosław Wiśniewski.

Kolejne akcje Zagłębia nie przyniosły efektów i w 66. minucie trener Stokowiec wprowadził na boisko Michala Papadopulosa, który zajął miejsce Vlaski.

Dwie minuty poźniej w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Jarosław Kubicki, następnie znów zakotłowało się pod bramką Marka Ufnala, a obrońcy wybili piłkę z linii bramkowej.

W 71. minucie znów był remis. Na strzał z dystansu zdecydował się Krzysztof Janus, Ufnal popełnił błąd i piłka wpadła do bramki. Sześć minut później ponownie potężnie uderzył i bramkarz Błękitnych znów był bezradny.

Jeszcze w 79. minucie gospodarze zaatakowali, ale dobrze interweniował Polacek. Gospodarze kolejny raz zaatakowali w 86. minucie, ale bramkarz Zagłębia zdołał wybić groźny strzał na poprzeczkę.

W ostatniej minucie spotkania swojego drugiego gola strzelił Sobków i ostatecznie zespół z Lubina wygrał ten mecz 4:2.

Kolejnego rywala Zagłębie pozna jutro po spotkaniu Jagiellonii Białystok z Pogonią Szczecin.

 

Błękitni Stargard Szczeciński - KGHM Zagłębie Lubin 2:4 (1:0)

Bartosz Flis 23, Radosław Wiśniewski 53 - Eryk Sobków 52, 90, Krzysztof Janus 71, 77

KGHM Zagłębie: Polacek - Todorovski, Guldan, Jach, Zbozień - Woźniak, Tosik, Bonecki (46' Kubicki), Vlasko (66' Papadopulos), Błąd (46' Janus) - Sobków.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.