Piłkarski Puchar Polski: awans Śląska, porażka Chrobrego

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2015-08-12 21:55 | Zmodyfikowano: 2015-08-12 22:06

Śląsk pewnie osiągnął zamierzony cel. Wrocławianie w Olsztynie od pierwszych minut narzucili rywalowi swój styl gry i szybko swoją przewagę nad pierwszoligowcem udokumentowali bramkami. Dzięki temu podopiecznym Tadeusza Pawłowskiego udało się uniknąć typowej dla pucharowych zmagań dramaturgii i rozstrzygnąć spotkanie w regulaminowym czasie gry. Śląsk przeciwko Stomilowi zagrał bez Tom Hateley'a i Dudu Paraiby oraz Mariusza Pawełka, którzy pozostali we Wrocławiu. Między słupkami stanął Jakub Wrąbel, a szansę gry od pierwszej minut dostał także Kamil Dankowski.

Zarówno Wrąbel jak i Dankowski nie mieli tego dnia wiele pracy. Ich koledzy od zadań ofensywnych częściej zatrudniali bowiem obronę i bramkarza gospodarzy. Piłkarze Stomilu groźniejsze sytuacje pod bramką Śląska stwarzali jedynie po stałych fragmentach gry. Właśnie po jednym z nich w 21. minucie padł gol dla olsztynian, gdy Wrąbla pokonał głową Remisz. Wrocławianie w tym momencie prowadzili już jednak 2:0. Kapitalne otwarcie goście zawdzięczają trafieniom Piotra Celebana i Kamila Bilińskiego. Stoper Śląska już w 7. minucie strzałem głową sfinalizował dośrodkowanie Petera Grajciara. Biliński 5 minut później podwyższył rezultat po asyście Krzysztofa Danielewicza. Aktywny i efektywny tego dnia Grajciar także doczekał się swojego trafienia. Słowak w 24. minucie doprowadził do rezultatu 3:1 po silnym i precyzyjnym strzale zza pola karnego.

W drugiej połowie Śląsk nadal przeważał i stwarzał kolejne sytuacje. Na swojego gola polował Flavio Paixao, który najpierw trafił do siatki, ale ze spalonego, a potem przegrał w sytuacji sam na sam z bramkarzem Stomilu. W 77. minucie Portugalczyk dopiął swego, gdy popisał się skuteczną dobitką po zablokowanym uderzeniu Jacka Kiełba. Ostatni gol był udziałem obu rezerwowych Śląska. W doliczonym czasie gry po faulu na Kiełbie arbiter podyktował rzut karny dla wrocławian. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Mateusz Machaj.

Rywalem Ślaska w 1/8 Pucharu Polski będzie zwycięzca czwartkowego meczu Miedzi Legnica z Podbeskidziem Bielsko-Biała (godz. 18.00).

Stomil Olsztyn - Śląsk Wrocław 1:5 (1:3)
Bramki: Remisz (21') - Piotr Celeban (7'), Kamil Biliński (12'), Peter Grajciar (24'), Flavio Paixao (77'), Mateusz Machaj (k. 90')

Stomil Olsztyn: Skiba - Bucholc, Czarnecki, Ratajczak, Remisz, Głowacki, Lech (66' Trzeciakiewicz), Meschia, Suchocki, Nishi - Łukasik (46' Szymonowicz)

Śląsk Wrocław: Wrąbel - Dankowski (70' Zieliński), Celeban, Kokoszka, Pawelec, Hołota, Danielewicz, Gecov (79' Machaj), Flavio, Biliński (56' Kiełb), Grajciar.

Żółta kartka: Dankowski

===================================================================

Z rozgrywkami pożegnał się Chrobry Głogów, który nie sprostał rywalowi z pierwszoligowych boisk. Mecz w Bydgoszczy mógł się potoczyć inaczej, gdyby podopieczni Ireneusza Mamrota wykorzystali swoje sytuacje z pierwszej połowy. Precyzji zabrakło jednak Damianowi Byrtkowi i Krzysztofowi Ziemniakowi, a strzał Bartosza Machaja obronił Damian Węglarz. Potem inicjatywę przejęli gospodarze. W 26. minucie prowadzenie dla zespołu Mariusza Rumaka uzyskał w zamieszaniu bramkowym Szymon Lewicki. Ten sam zawodnik 13 minut później podwyższył prowadzenie Zawiszy.

W drugiej połowie Chrobry próbował odrabiać straty, ale nie przekładało się to na klarowne sytuacje strzeleckie. Po godzinie gry deficyt goli w przypadku głogowian wzrósł do trzech. Tym razem piłkę do siatki po strzale z prawego skrzydła skierował Krzysztof Nykiel. Jeszcze jeden zryw gości przyniósł wreszcie bramkę. W 71. minucie na listę strzelców wpisał się Bartosz Machaj, który głową pokonał bramkarza gospodarzy. Szanse na korzystny wynik głogowianie definitywnie stracili 7 minut później. Byrtek sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Jakuba Łukowski. Kara dla Chrobrego była podwójna: czerwona kartka dla obrońcy i rzut karny dla rywali. Jedenastkę na gola zamienił Kamil Drygas, który ustalił tym samym wynik spotkania.

Zawisza Bydgoszcz - Chrobry Głogów 4:1 (2:0)
Bramki: Lewicki 2 (26' i 39'), Nykiel (60'), Drygas (k. 79') - B. Machaj (71')

Zawisza: Węglarz - Drygas, Gajewski (76' Żylski), Igumanović, Kamiński, Lewicki (65 Łukowski), Kona, Nawotczyński, Nykiel, Smektała (87' Alaverdashvili), Wełnicki.

Chrobry: Janicki - Pisarczuk (46' Samiec), Michalec, Byrtek, Ziemniak, Machaj, Gąsior (68' Malinowski), Drewniak, Hudyma, Szczepaniak (46' Sędziak), Górski.

Żółta kartka: Samiec (Chrobry).

Czerwona kartka: Byrtek (Chrobry - za faul).

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.