Po 16 latach nagle muszą opuścić swoje przytulisko

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2015-09-10 11:22 | Zmodyfikowano: 2015-09-10 14:45
Po 16 latach nagle muszą opuścić swoje przytulisko - fot. Andrzej Andrzejewski
REAKCJA 24
fot. Andrzej Andrzejewski

Żukowice to niewielka wieś w okolicach Głogowa. Kiedyś tętniła życiem, ale wraz z rozwojem KGHM większość drobnych rolników zdecydowała się zostawić gospodarstwa i zamieszkać w mieście. Od tamtej pory - nie licząc kilkunastu zamieszkanych jeszcze domów - większość budynków niszczeje. We wsi jest również przytulisko dla bezdomnych. Jego pensjonariusze - choć cieszą się wielką sympatią sąsiadów - niedawno się dowiedzieli, że musza opuścić swoje miejsce.

 
16 lat temu ksiądz uruchomił im przytulisko w opuszczonym i zrujnowanym budynku we wsi Żukowice k. Głogowa. Od tego czasu bezdomni z całego regionu nie tylko wyremontowali ruderę, ale i zdobyli sympatię mieszkańców wsi. Inspektor nadzoru budowlanego i strażacy właśnie zorientowali się, że obiekt nie spełnia norm przeciwpożarowych i domagają się, aby wójt gminy zamknął ośrodek. Tomasz Kotyla, jeden z pensjonariuszy, zastrzega, że dobrowolnie, żaden z 33 podopiecznych przytuliska nie opuści...

- Będziemy bronić, pójdziemy nawet do Urzędu Miasta, Urzędu Gminy... wszędzie. My tu się czujemy jak mieszkańcy domu, tak jak w społeczeństwie. Nas biorą do różnych prac gospodarczych: na żniwa, na wykopki. Jak przyjdą nas poprosić o pomoc, to nie ma problemu - my zawsze się zgadzamy. Czy idziemy na cmentarz posprzątać, czy koło jakichś pomników, czy ulice pozamiatać, to zawsze sprzątamy i pomagamy ludziom. To jest w końcu nasz dom.

Właścicielem budynku jest Agencja Nieruchomości Rolnych we Wrocławiu. Jej przedstawiciele już deklarują, że obiekt chętnie przekażą nawet za symboliczną złotówkę. Nie ma jednak pewności, że to zmieni los bezdomnych.

Reklama