Kolejna sensacja historyczna w Wałbrzychu, tym razem kolejowa

Michał Wyszowski | Utworzono: 2015-11-15 08:52 | Zmodyfikowano: 2015-11-15 12:02
Kolejna sensacja historyczna w Wałbrzychu, tym razem kolejowa - fot. Michał Wyszowski
fot. Michał Wyszowski

Kolejny „Zloty Pociąg” z Wałbrzycha. A konkretnie wagon, odkryty w lesie przy terenie stacji Wałbrzych Główny. Zabytek stał się widoczny po tym jak drzewa dookoła niego zostały wycięte. Nie wiadomo jak długo stoi porzucony. Jest zardzewiały, ale niemal wszystkie ważne elementy zostały zachowane. Rafał Wiernicki z Sowiogórskiego Bractwa Kolejowego mówi, że to prawdopodobnie unikat na skalę światową:

- W akcję ratowania zabytku chce włączyć się Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku z Jaworzyny - mówi dyrektor Katarzyna Szczerbińska – Tercjak:

Tender, o którym mówi specjalista to wagon z węglem lub wodą, który był doczepiany do parowozów. W tym konkretnym przypadku ich produkcja skończyła się w 1910 roku.



Podstawową sprawą jest ustalenie właściciela tendra. – Już poczyniliśmy kroki w tej sprawie – mówi szefowa muzeum w Jaworzynie, Katarzyna Szczerbińska – Tercjak. – Wysłaliśmy pismo do PKP Nieruchomości z prośbą o informację czy tender jest na stanie PKP. Na miejsce pojedzie też nasz człowiek i zbada temat – dodaje.

Jak podaje Wikipedia, parowozy typu P4.2 produkowane były w latach 1898 – 1910. Do Polski, na mocy Traktatu Wersalskiego w 1918 roku trafiło 97 takich maszyn. Jeździły do 1947 roku, ostatnie egzemplarze PKP wycofała dziesięć lat później.

Reklama