Piotr Rogucki – J.P. Śliwa w Radiu Wrocław Kultura

Michał Kazulo | Utworzono: 2015-11-16 08:03 | Zmodyfikowano: 2015-11-16 08:06

16 października Piotr Rogucki zadebiutował ze swoim kolejnym solowym albumem ,,J.P. Śliwa”. To dzieło wielopłaszczyznowe, składające się z muzyki, dramatu oraz grafiki. Ta mnogość środków przekazu to próba udźwignięcia wielu trudnych tematów z jakim boryka się współczesny człowiek:

Cała rozmowa Michała Kazulo z Piotrem Roguckim
w Radiu Wrocław Kultura w środę o godz. 21.00

"J.P. Śliwa" - recenzja:

Trudno doszukać się tak wartościowej i głębokiej pozycji na polskim rynku. Rogucki dojrzewa i zmienia swoje oblicza jak kameleon, dając przy tym fanom powody do radości, ale też do niepokoju – nie każdy bowiem gotowy jest eksperymenty, które proponuje ten artysta.

,,J.P. Śliwa” to produkcja, która wymaga chwili spokoju. Tej płyty nie da się słuchać ,,w biegu”. Żeby zrozumieć treści na niej zawarte, trzeba kilka razy przeczytać dramat i przesłuchać krążek. Gdy już jednak to zrobimy, okazuje się że jej przekaz jest bardzo dogłębny. Wyłania nam się oto obraz polskiego pokolenia, które nosi na swoich barkach zmiany, będące efektem transformacji gospodarczej, ustrojowej i kulturowej w Polsce oraz musi sobie radzić z konsekwencjami jakie z tego wynikły.

Mamy też do czynienia z emigrantami, którzy nie mając wyjścia, wyjechali z kraju by szukać lepszego życia. Te tematy przeplatają się z problemami komunikacji, które pojawiły się na skutek rozwoju technologii, gdzie to portale społecznościowe zastępują nam relacje międzyludzkie. Rogucki zwraca uwagę na to, jak ze sobą rozmawiamy, jak się dogadujemy oraz jak bardzo zatraciliśmy czas na autorefleksję odnośnie tego, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. Analizuje to zarówno w skali mikro jak i makro – buduje obraz świata, który stoi na rozdrożu i musi zdecydować się, w którą stronę pójdzie. Te wszystkie tematy ujęte są w dialogach dramatu oraz tekstach piosenek. Z drugiej strony, nie ma w tych opisach gotowych odpowiedzi i rozwiązań. ,,Roguc” sam jest w środku tego chaosu i zdaje się próbować szukać metody na to, by wyjść zwycięsko z problemów, jakie stoją przed naszą generacją. Próbuje też, jak sam mówi, zmierzyć się z ,,wewnętrznym burakiem, który potencjalnie tkwi w każdym z Polaków”.

W warstwie muzycznej Rogucki postawił na dużo elektroniki, wśród której poukrywał także dźwięki gitar. Ci którzy ciągle jeszcze szukają u Niego podobieństw do tego, co gra razem ze swoim macierzystym zespołem COMA, chyba w końcu uwierzą przy odsłuchu tej płyty, że jego solowa twórczość to ciągłe zmienianie się. Ten koncept album wypełniają liczne pauzy, udziwnione akordy i zabawy dźwiękiem. Nie jest to dzieło dla fanów muzyki rozrywkowej, ale dla tych, którzy wymagają od muzyki nieco więcej. Znakomitym tłem dla melodii, jest uzupełnienie wokalu damskim głosem. Tu odkrywa nam się talent Klaudii Wieczorek, jednej z uczestniczek telewizyjnego talent-show, którego Rogucki jest jurorem. Słuchając płyty, ma się wrażenie, że po części jest to dzieło bardzo osobiste dla tego muzyka i odsłania nam tą część Jego duszy, której jeszcze nie mieliśmy okazji poznać. Takie emocje są dzisiaj pożądane.

Do J.P. Śliwa nagrany został teledysk ,,Dobrze” będący promującym płytę utworem. To bardzo trafny wybór by zaprosić słuchacza na przygodę, która daje ogrom wrażeń i pozwala nam zajrzeć w głąb siebie samych.



Z okazji trasy koncertowej, którą Rogucki wraz z zespołem COMA, rozpoczął od Wrocławia, udało nam się spotkać w Radiu Wrocław i porozmawiać z artystą na temat płyty oraz planów z nią związanych. Artysta zdradził nam też, czego możemy spodziewać się po nowym krążku zespołu COMA, który za jakiś czas także ukarze się na półkach sklepów muzycznych:

 


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~maniek2015-11-20 23:48:16 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
świetna płyta!