Poranny przegląd prasy Wacława Sondeja: Na językach

Wacław Sondej | Utworzono: 2015-11-21 08:29
Poranny przegląd prasy Wacława Sondeja: Na językach - fot. Wacław Sondej
fot. Wacław Sondej

Mówią o nas. Mówią dużo i w wielu miejscach. Mówią i piszą, ale tak naprawdę, to po prostu jesteśmy na językach. Gazeta Wyborcza informuje, że "O skandalu we Wrocławiu piszą media na świecie. A magistrat ze społecznikami planują imprezę mającą pokazać, że Wrocław nie jest miastem rasistów". To w związku z kukłą Żyda spaloną w Rynku przez narodowców. Wrocław - szczycący się historyczną wielokulturowością, Wrocław - lansujący się hasłem "Miasto spotkań", Wrocław - za 40 dni - Europejska Stolica Kultury, musi przekonywać, że nie jest rasistowski. Smutno mi - psia krew!

Drugi powód, dla którego biorą nas na języki, jest jakby pogodniejszy. toczy się awantura o spektakl, którego nikt nie widział. Dziś w Teatrze Polskim kierowanym przez nowoczesnego posła, ma się odbyć premiera sztuki "Śmierć i dziewczyna" opartej na tekstach noblistki Elfriede Jelinek, w reżyserii Eweliny Marciniak. Nieznanemu przedstawieniu towarzyszy atmosfera skandalu, bo na scenie mają uprawiać seks wynajęci aktorzy filmów porno. Grzmi Ministerstwo Kultury i wywiera presję na marszałka, by coś z tym zrobił, aby oni tego nie robili. Czytam w Gazecie Wrocławskiej, że w charakterze badacza organoleptycznego urząd delegował na premierę członka zarządu. Członek zarządu zajmujący się kulturą to dr Tadeusz Samborski. Współczuję delegowanemu. Wysyłają go, aby w jego obecności innym odechciało się seksu. Wielotysięczną manifestację protestacyjną Krucjaty Różańcowej zapowiada Wyborcza Wrocław. Cytuje dyrektora Teatru Polskiego, posła Krzysztofa Mieszkowskiego, który na krytykę seksu w służbie sztuki odpowiada: "To ordynarna i prymitywna cenzura, pan minister się zagalopował (...) może wyznaczy nam zestaw nazwisk, tytułów i środków artystycznych dopuszczalnych w teatrze?"

A może oni to będą robić naprawdę, na żywo, ale za parawanem? Wtedy chyba wszystko będzie w porządku. Bo przecież każdy z nas przejeżdżał koło agencji towarzyskich ze świadomością co tam w środku się dzieje. I jechał spokojnie dalej. Państwo się nie czepia, byle podatki były płacone. Tak więc rozgłos spektakl ma niesamowity. Zobaczymy jak go przekształci w doznania artystyczne, w coś dla ducha. A na zakończenie sobotniego przeglądu prasy, coś dla ciała.

Gazeta Wrocławska obficie relacjonuje Kulinarny Rajd Mistrzów, który odbył się w naszym grodzie. W szranki stanęły załogi 12 restauracji z całego kraju. "Walka trwała ponad 4 godziny. Gratulujemy jurorom, którzy musieli zjeść w sumie... 36 potraw" - pisze Wrocławska. Gratulować można, ja dołączę wyrazy współczucia.

Do usłyszenia się z Państwem...


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~tkm2015-11-21 21:36:50 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
No i działo się pod teatrem, krzyżowcy pod dowództwem księdza uniemożliwiali normalnym ludziom wejście na spektakl. Ciemnogród w pełni!
~Skellen2015-11-21 18:25:35 z adresu IP: (217.99.xxx.xxx)
Pierdu pierdu. Nic interesującego.// Pomijając wszystko inne, żałosny jest teatr i sztuka przezeń reprezentowana, gdy musi reklamować się porno aktem... Że co? Kultura się nie broni? Ok. I niby porno ma być rozwiązaniem? Nie ważne czy rzeczywiście się będą na scenie pykali, czy to tylko chwyt. Świadczy to jak najgorzej o tym tatrze, aktorach i ich wizji kultury. Sorry ale w NY City też nie ma dotacji i też często dochodzi do hucp. Jednak ogólnie, tam teatr opiera się na sztuce, narracji, przekazie, jakiejś myśli. Pomijając tzw. "eksperyment", ludzie mają tam jeszcze coś do powiedzenia. U nas miernota, zaczyna opierać się tylko na skandalu i perwersji, gdyż nie potrafi niczym innym kupić widza... Kompost.