FIBA Europe Cup: wygrana Śląska, porażka PGE Turowa

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2015-11-24 22:39 | Zmodyfikowano: 2015-11-24 22:44

Koszykarze Śląska zrewanżowali się ekipie Interu za wcześniejszą porażkę w Bratysławie. Wrocławianie zwyciężyli w hali Orbita 80:75 i zrobili duży krok w stronę awansu do kolejnej rundy.

Podopieczni Emila Rajkovicia swoją postawą nie zachwycili, ale zdołali przełamać ostatnią niemoc. W spotkaniu z Interem gospodarzom dał się we znaki przede wszystkim duet braci Rancików. Radoslav i Martin zdobyli w sumie 2/3 punktów całego dorobku drużyny.

To właśnie po ich skutecznych akcjach goście po kilku minutach prowadzili w Hali Orbita już 19:4. Śląsk szybko się pozbierał i połowie drugiej kwarty po rzucie Rashada Maddena wrocławianie wyszli na 1-punktowe prowadzenie. W trzeciej i czwartej kwarcie gospodarzom udało się powiększyć przewagę do 8 punktów. Końcówka była jednak nerwowa. Zryw gości pozwolił im zniwelować straty do dwóch oczek. Trzecie zwycięstwo w rozgrywkach dał Śląskowi Madden, który w końcówce skutecznie wykonywał kolejne rzuty wolne. Wrocławscy koszykarze są awans mogą świętować już kolejkę przed zakończeniem zmagań grupowych. Stanie się tak jeśli w środę rywal Śląska z grupy M Royal Hali Gazientep pokona na własnym terenie BC Siauliai.

Śląsk Wrocław - Inter Bratysława 80:75 (11:21, 29:12, 24:27, 16:15)

Śląsk: Smith 18, Madden 17, Sutton 12, Chanas 9, Heath 8, Kowalenko 8, Jarmakowicz 6, Williams 2, Jankowski.

Inter: R.Rancik 28, M.Rancik 22, Bilik 11, Milosević 5, Rakić 5, Bulatović 4, Palenik, Musil, Kuffa.

Trzeciej porażki w FIBA Europe Cup doznali koszykarze PGE Turowa. Wicemistrzowie Polski nie sprostali po dogrywce na własnym parkiecie Heliosowi Domzale. Dla Słoweńców było to pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach.

Wicemistrzowie Polski zaczęli mecz świetnie i już w pierwszej kwarcie wypracowali sobie 14-punktową przewagę. Z każdą kolejną minutą coraz lepiej radzili sobie goście, a podopieczni Piotra Ignatowicza tracili impet i skuteczność z początkowych fragmentów spotkania. Po zmianie stron na parkiecie dominowali już koszykarze Heliosa. Goście opanowali zwłaszcza strefę podkoszową, w której nie do zatrzymania był Marijan Cakarun. Chorwata w zdobywaniu punktów wspierali Serb Djordje Lelić i Amerykanin Hugh Robertson.

Zgorzelczanom nie pomógł świetny występ tercetu: Jakub Karolak, Damontre Harris i Daniel Dillon, którzy zdobyli wspólnie 69 punktów. Dogrywka toczyła się już zdecydowanie pod dyktando zespołu ze Słowenii.

PGE Turów obecnie jest sklasyfikowany na drugiej pozycji w swojej grupie. O awansie wicemistrzów Polski do dalszych gier zadecyduje ostatnia kolejka, w której zgorzelczanie zmierzą się na wyjeździe z BK Ventspils.

Do kolejnej rundy awansują dwa czołowe zespoły z każdej grupy oraz cztery z najlepszym bilansem z trzecich miejsc.

PGE Turów Zgorzelec - Helios Suns Domzale 86:97 (27:15, 13:20, 24:26, 19:22, d.3:14)

PGE Turów: Karolak 26, Harris 22, Dillon 21, Krestinin 7, Dylewicz 4, Gospodarek 3, Novak 3, Marek 0, Prostak 0, Kostrzewski 0.

Helios Suns: Cakarun 27, Lelić 26, Robertson 17, Zagorac 13, Atanacković 9, Korosec 3, Gorjanc 2, Mocnik 0.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~ślask2015-11-25 10:48:11 z adresu IP: (90.156.xxx.xxx)
szkoda że w lidze śląskowi tak nie idzie