DRJ na lotnisku w Szymanowie: Latali aż miło!

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2016-06-04 17:32 | Zmodyfikowano: 2016-06-04 17:32
DRJ na lotnisku w Szymanowie: Latali aż miło! - fot. Anna Skupień
fot. Anna Skupień

Piękna, słoneczna pogoda przyciągnęła na lotnisko w podwrocławskim Szymanowie tłumy widzów. A było co oglądać. Na niebie efektownymi ewolucjami popisywali się uczestnicy mistrzostw, którzy tym razem rywalizowali w programie dowolnym (freestyle). Nie były potrzebne lornetki ani ciągłe spoglądanie w górę, bo obserwowanie podniebnych pokazów można było oglądać na specjalnie przygotowanym telebimie.

Widzowie zobaczyli ponadto skoki spadochronowe, loty samolotowe i paralotniowe. Co odważniejsi mogli spróbować podniebnej przygody, rzecz jasna w towarzystwie doświadczonych pilotów lub instruktorów.

Ci, którzy zdecydowali się pozostać na ziemi nie mieli jednak powodów do narzekań. Dużym zainteresowaniem, zwłaszcza najmłodszych gości, cieszyło się stoisko modelarzy. W efekcie maleńkie i lekkie samoloty co rusz latały tuż nad naszymi głowami. Jedną z największych atrakcji była replika pierwszego na świecie balonu. Miłośnicy baloniarstwa odwzorowali wymiary i kształt historycznej konstrukcji braci Mongolfier z 1783 roku. W przeciwieństwie do pierwowzoru, współczesny duplikat nie jest z papieru, a jego powłokę zamiast palonej słomy i wełny ogrzewa współczesne paliwo. Nie dane nam było zobaczyć jego startu (niesprzyjające warunki termiczne), ale organizatorzy, a wraz z nimi miłośnicy baloniarstwa, cierpliwie postanowili czekać na poprawę aury.

Nie tylko w tym miejscu historia lotnictwa przeplatała się ze współczesnością. W Szymanowie można było zatem zobaczyć maszyny najnowszej generacji, jak np. Tecnama 2008 JC, czy zabytkowe  modele samolotów prezentowane przez legendarnego pilota Jacka Mainkę.

Spore zainteresowanie wzbudził pokaz wiatrakowca Trendak. Dwuosobowa, ultralekka maszyna - to forma przejściowa między szybowcem a śmigłowcem. Służy do rekreacyjnego latania, a jej zaletą jest możliwość startu i lądowania niemal w każdym miejscu, bez konieczności używania pasa startowego.

Sobota na lotnisku Aeroklubu Wrocławskiego upływała pod hasłem Aerointegracji, czyli dodatkowych atrakcji przygotowanych przez organizatorów dla najmłodszych kibiców, także tych niepełnosprawnych. Oprócz występów muzycznych i wokalnych, na stoiskach przygotowanych m.in. przez Fundacje Lepsze Dni i Metro oraz ORE Ostoja odbywały się konkursy plastyczne, wystawy fotograficzne oraz warsztaty i konsultacje psychologiczno-fizjoterapeutyczne dla osób niepełnosprawnych i ich rodzin.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.