Wielki biznes turystyczny i ochrona przyrody...

Mieszkańcy Karpacza wzięli udział w konsultacjach projektu nowego planu ochrony Karkonoskiego Parku Narodowego. Domagają się ułatwień dla inwestycji narciarskich, a nawet, jak mówi Tomasz Stanek, wyłączenia obszarów narciarskich z parku narodowego, co ma umożliwić ich rozwój:

Dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego Andrzej Raj odpowiada, że wniosek o zmianę granic KPN, czy wyłączenie z niego jakichś obszarów, powinien być skierowany do Rady Ministrów, bo ona ma takie kompetencje. Dyrektor podkreśla, że nawet wyłączenie nartostrad z Parku nie będzie oznaczać ułatwień dla inwestorów, bo tak stanowi prawo. Nie zgadza się też z argumentami, że nowy plan ochrony utrudnia życie branży turystycznej:

Dyrektor Raj podkreśla, że w projekcie planu ochrony nie ma rewolucyjnych zmian. Liczba turystów w Karkonoszach szybko rośnie, w tym roku może osiągnąć 2,5 miliona, i zasady określone w dokumencie mają zapewnić ochronę przyrodzie, ale też bezpieczeństwo turystom.

W tym roku prawdopodobnie Karkonosze odwiedzi rekordowe 2,5 miliona turystów, mówi Andrzej Raj, dyrektor KPN:

Dla tych milionów turystów trzeba przygotować bezpieczne szlaki, ale też zasady chroniące najcenniejsza przyrodę. Mieszkańcy Karpacza chcą natomiast rozwoju infrastruktury turystycznej.

Marek Arcimowicz, fotografik i przedsiębiorca z branży turystycznej podkreśla, że miasto musi podnosić jakość usług i ceny, bo inaczej po prostu zostanie zadeptane i straci bezpowrotnie swój charakter:

Plan ochrony Karkonoskiego Parku Narodowego nie obejmuje jednak centrum Karpacza i nie ma wpływu na zabudowę w mieście. Określi natomiast na 20 lat zasady korzystania ze szlaków, miejsc odpoczynku i karkonoskiej przyrody.