Koszykarze PGE Turowa zagrają dziś w Kutnie

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2016-11-19 07:00 | Zmodyfikowano: 2016-11-19 08:22

Dolnośląski zespół gra o utrzymanie drugiego miejsca w rozgrywkach. Po piątkowym, wyjazdowym zwycięstwie Polskiego Cukru nad Wilkami Morskimi Szczecin 83:78 wiadomo, że w fotelu lidera wciąż wygodnie siedzi niepokonana ekipa z Torunia. Zgorzelczanie nie powinni mieć większego problemu z wykonaniem zadania.

Dysproporcja między PGE Turowem, a Polfarmexem jest większa niż wskazuje na to ligowa tabela. Ekipa z Kutna jest dziesiąta z bilansem trzech zwycięstw i trzech porażek. Patrząc na obie drużyny szerzej można zatrzymać się chociażby na ofensywnych wskaźnikach. Zgorzelczanie mają drugi atak ligi - 84,6 pkt. na mecz. Drużyna z Kutna załapałaby się na podium, ale najwyżej w odwróconej tabeli - średnio 70 "oczek" na spotkanie. Do tego można dołożyć jeszcze skuteczności z gry. Świetne 50% PGE Turowa (tylko za Polskim Cukrem) i fatalne - bo najgorsze w lidze - 39% gospodarzy dzisiejszego spotkania.

Jeśli Polfarmex gdzieś będzie groźny to na deskach. Pod tym względem to ścisła czołówka. Koszykarze z Kutna zbierają 36 piłek w meczu. Składa się na to m.in średnio ponad 7 zbiórek Michaela Frasera. Kanadyjski środkowy jest ósmym graczem ligi pod tym względem. Drużynowo PGE Turów zbiera od Polfarmexu o trzy piłki mniej.

Na kogo koszykarze Mathiasa Fischera powinni szczególnie uważać? Dardan Berisha jest zdecydowanym liderem rywali. Były reprezentant Polski wrócił do PLK po czterech latach nieobecności (grał w Sigal Prisztina i Cibonie Zagrzeb) i rzuca średnio 16 punktów na spotkanie.

W PGE Turowie nie zagra dziś Mateusz Kostrzewski, który został ukarany za swoje zachowanie podczas ostatniego, zwycięskiego meczu z Czarnymi Słupsk 83:81. Polfarmex w ostatniej kolejce przegrał natomiast na wyjeździe z Anwilem Włocławek 69:78.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.