Przez reformę chcieli przenieść dzieci do innej szkoły. Rodzice zaprotestowali

Martyna Czerwińska | Utworzono: 2016-12-16 07:30 | Zmodyfikowano: 2016-12-16 07:32
Przez reformę chcieli przenieść dzieci do innej szkoły. Rodzice zaprotestowali - fot. archiwum Radia Wrocław
fot. archiwum Radia Wrocław

Protest rodziców ze szkoły podstawowej nr 64 we Wrocławiu nie poszedł na marne. Dyrektor Departamentu Edukacji zadecydował, że po wprowadzeniu reformy edukacji, klasy 7 i 8 zostaną w starym budynku. Wcześniej padła propozycja, żeby ze względów lokalowych przenieść je do oddalonego o kilka kilometrów Zespołu Szkół, w którym działa liceum i zawodówka. Na to nie chciało się jednak zgodzić ponad 400 rodziców. - To przecież kłóci się z ideą reformy. Mówiono, że dzieci jak najdłużej mają pozostać w jednym środowisku - mówi Ewa Stryczek-Smolakowska, mama ucznia z 6. klasy, autorka pisma do urzędników:

Jarosław Delewski z UM zdecydował przychylić się do apelu rodziców. Obiecał, że przy planowaniu siatki szkół nie rozdzieli sp 64 na dwa budynki. - To dobre rozwiązanie, bo dzieci zostaną na miejscu, ale będą też pewne utrudnienia - mówi Jarosław Delewski: 

- Jesteśmy gotowi na naukę w systemie dwuzmianowym - deklaruje Ewa Stryczek-Smolakowska:

Wśród rodziców byli też jednak przeciwnicy nauki w systemie dwuzmianowym. Podkreślali także, że ich zdaniem 6 czy 7-latki nie powinny się uczyć w jednym budynku z 14-latkami. Ostateczna decyzja będzie co prawda należała do Kuratora Oświaty, ale Roman Kowalczyk zadeklarował w rozmowie z RW, że także poprze takie rozwiązanie.

 

 

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.