"To jest czas na negocjacje". Rozmowa z Cezarym Morawskim

Piotr Kaszuwara | Utworzono: 2016-12-19 19:36 | Zmodyfikowano: 2016-12-19 19:36

Cezary Morawski, dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu spotkał się dzisiaj z marszałkiem Cezarym Przybylskim. Zapytaliśmy go, jak ocenia rozmowę.

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY Z CEZARYM MORAWSKIM:

Jak poszło spotkanie z marszałkiem?
Rozmawialiśmy bardzo długo i bardzo szczerze, omówiliśmy wiele spraw, porozumieliśmy się w wielu kwestiach.

Na przykład w jakich?
Nie zdradza się tego, o czym się rozmawiało.

Planowane zwolnienia martwiły marszałka najbardziej. Dojdzie do nich? Inicjatywa pracownicza odpowiedziała negatywnie na ten pomysł
Wie Pan więcej ode mnie - jak wychodziłem z teatru to nie było jeszcze odpowiedzi. Jak wrócę to dowiem się, jaka jest decyzja związku zawodowego.

A Pana decyzja?
To jest czas na negocjacje - musimy zobaczyć, jak z tego wybrnąć. Muszę zobaczyć, co tam jest napisane, jakie są wnioski, jakie argumenty itd. Nie mogę deklarować czegoś, czego nie wiem.

Pojawiło się nowe pismo z planem zwolnienia Piotra Rudzkiego - ma być ze skutkiem natychmiastowym i bez wypowiedzenia
Ma pan informacje z samego źródła. Mam nadzieję, że to pismo zostało wręczone panu Lulkowi (przewodniczący związku zawodowego - przyp. red.), czekam na odpowiedź inicjatywy pracowniczej.

Zwalnianie protestujących pracowników pomoże w zażegnaniu konfliktu?
Nie mogę w tej chwili odpowiedzieć. Ta sytuacja wymaga dialogu, ale do dialogu potrzebna jest druga strona - a ona nie chce rozmawiać. Mam jednak nadzieję, że do tego dojdzie.

CZYTAJ TEŻ: Cezary Przybylski na dywaniku u marszałka

Co z radą dialogu? Ma w niej być 18 osób.
To lista nieformalna. Teraz będziemy ją dyskutować i później dzwonić, pytać osoby z tej listy, czy chcą do rady wejść. Są propozycje zarówno urzędu marszałkowskiego, jak i moje.

Znajdzie się w niej ktoś z protestujących?
Myślę że tak, na pewno.

Kto?
Jest kilka propozycji, ale to nie moment, by o tym mówić. Najpierw trzeba porozmawiać z osobami z listy.

W środę ma zapaść ostateczna decyzja o tym, czy zostanie Pan na stanowisku dyrektora. Jak Pan sądzi?
Jestem dobrej myśli, nie sugerujmy się plotkami, myślmy racjonalnie.

Nie ma pan dojść ciągłych ataków, przeinaczania czasami...
Nie czasami przeinaczania, ale ciągłego przeinaczenia - to niepokojące. Szerzenie nieprawdy, konfliktowanie widzów, zespołu, społeczeństwa - zupełnie niepotrzebnie. Chodzi o to, by dość do porozumienia - żeby Teatr Polski mógł być teatrem dla wrocławian i Dolnego Śląska.

Kiedy do teatru trafią nowi aktorzy? Zaczyna brakować zespołu.
Nie odczuwam takiej sytuacji. To, co robimy, jest obsadzone, to co będziemy robić - również.

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.