Świdnica - czy była korupcyjna afera ratuszowa?

| Utworzono: 2008-09-26 18:40 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Lewicowi radni ze Świdnicy podejrzewają najwyższe władze miasta o korupcję przy sprzedaży lokali użytkowych. Chcą, by niejasności zbadały prokuratura i CBA. Wiceprzewodnicząca rady miejskiej zaprzecza. I do czasu wyjaśnienia sprawy zawiesza swoje członkostwo w Platformie Obywatelskiej.

Podejrzenia świdnickiego SLD dotyczą nie tylko wiceprzewodniczącej Teresy Świło, ale także prezydenta miasta. Chodzi o wynajmowanie i późniejszą sprzedaż 4 lokali użytkowych w centrum Świdnicy. Opozycyjni radni złożyli doniesienie do prokuratury i CBA, podejrzewając, że transakcje były niezgodne z prawem, a lokale sprzedano zbyt tanio.

- Teresa Świło korzystała zaś ze specjalnych względów - uważa radny Adam Markiewicz.

- To nieprawda, że korzystałam ze swoje funkcji i znajomości z prezydentem - zaprzecza Teresa Świło. Wyjaśnia, że transakcji dokonywała jako zwykły obywatel. Zaznacza, że nie dotyczy to lokalu przy ul. Długiej 2. Oskarżenia kłamstwem nazywa także prezydent. Władze miasta za kilka dni chcą przedstawić publicznie wszystkie szczegóły dotyczące sprzedaży lokali. Radni SLD jako winnego tej sytuacji wskazują prezydenta Wojciecha Murdzka.

Zarówno prezydent, jak i wiceprzewodnicząca doniesienia radnych SLD nazwali kłamstwami. Szef miasta w przyszłym tygodniu chce publicznie przedstawić wszystkie transakcje z radną.

Drukuj artykuł