Wyrok za doprowadzenie zabytku do ruiny

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2017-02-17 18:37 | Zmodyfikowano: 2017-02-17 18:37
Wyrok za doprowadzenie zabytku do ruiny - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

Przez trzy lata był właścicielem pałacu przy ul. Chrobrego w Wojcieszowie. Jednak zamiast dbać o zabytek skuł w nim tynki, wyciął balustradę i doprowadził nieruchomość do ruiny. Przed Sądem Rejonowym w Złotoryi Michał S. usłyszał dziś za to wyrok: 9 tysięcy złotych grzywny, 15 tysięcy złotych nawiązki na rzecz Towarzystwa Opieki Zabytków i opłacenie kosztów postępowania sądowego. Prokurator Marcin Polański - mimo wyroku skazującego - nie wyklucza apelacji.

- Sąd podzielił stanowisko prokuratury co do tego, że oskarżony dopuścił się uszkodzenia zabytkowego pałacu. Trudno odczuwać pełną satysfakcję z zapadłego wyroku, skoro utraconych wartości historycznych, artystycznych, zabytkowych przywrócić się nie da - tłumaczy Polański.

Zdaniem Sławomira Maciejczyka burmistrza Wojcieszowa obiekt mógł być wizytówką całego regionu, a jedynie straszy...

- No my od kilku lat cały czas monitowaliśmy temat tego pałacu. W końcu udało się, że znalazł się właściciel - kupił to od komornika. Rozpoczął pracę i - niestety - problemy finansowe, jakie go spotkały, doprowadziły do tego że zaprzestał tych prac, no i doprowadził do takiego stanu, jaki jest.

Nieco inaczej do sprawy podchodzą inspektorzy ochrony zabytków. Ich zdaniem Michał S. między innymi z premedytacją wyciął, a następnie sprzedał zabytkowe barierki, których wartość kilkukrotnie przekracza orzeczoną dziś nawiązkę.

Michał S. po wyjściu z sali rozpraw odmówił jakichkolwiek komentarzy.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Grishqa2017-02-17 22:57:17 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Takie wyroki tylko zachęcają podobnych barbarzyńców. Ile było podobnych spraw - zabytkowe lokomotywy, stara przędzalnia itp. Te 15k powoduje tylko chichot - wrzucają w koszty i lecą dalej... Nie potrafię znaleźć logicznego wytłumaczenia dla stanowiska sądu. Na pewno o wymiarze sprawiedliwości mówić tu nie można.