Kolejny remis piłkarzy Zagłębia. Tym razem w Chorzowie 1:1

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2017-05-05 20:04 | Zmodyfikowano: 2017-05-05 20:04

Już w czwartej minucie mogliśmy mieć otwarcie wyniku, ale na wysokości zadania stanął Martin Polacek. Słowacki bramkarz Zagłębia obronił strzał Łukasza Surmy, a interwencja nie należała do najłatwiejszych, bo po drodze piłka odbiła się rykoszetem od Lubomira Guldana.

Zagłębie od początku miało zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki (do przerwy 59%-31%), ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Te mieli za to goście. W 34 minucie z rzutu wolnego uderzał Bartosz Nowak. Jego strzał niepewnie obronił Polacek "wypluwając" piłkę przed siebie. Bramkarz Zagłębia zrehabilitował się jednak za tę interwencję zatrzymując za chwilę dobitki Jakuba Araka i Miłosza Przybeckiego.

W 39 minucie goalkeepera Zagłębia wyręczył Miłosz Przybecki, który po prostopadłym podaniu Bartosza Nowaka znalazł się w polu karnym, ale strzelił obok słupka.

W pierwszej połowie nie zobaczyliśmy zatem goli. Nie było też celnego strzału lubinian, choć "Miedziowi" oddali sześć prób. Dla porównania z dwunastu strzałów gospodarzy aż siedem leciało w światło bramki.

Po zmianie stron nadal trwał ostrzał bramki lubinian. W 49 minucie Bartosz Nowak ograł Jakuba Tosika, wbiegł w pole karne i strzelił po krótkim rogu. Polacek końcówkami palców zbił piłkę na słupek.

W 54 minucie mieliśmy sporo kontrowersji. Jakub Tosik brutalnie wyciął Łukasza Monetę. Sędzia Daniel Stefański pokazał mu tylko żółtą kartkę, choć bardziej adekwatny był tu czerwony kartonik. Jak się później okazało obaj zawodnicy zostali bohaterami meczu.

Faulowany Moneta odpłacił się całemu Zagłębiu w 63 minucie. Dostając prostopadłe podanie od Nowaka, wbiegł w pole karne, strzelił i pokonał Polacka. Słowak musnął jeszcze piłkę, ale nie był w stanie obronić tego uderzenia.

Zagłębie doprowadziło do remisu w 74 minucie. Po miękkiej wrzutce Filipa Starzyńskiego, Jakub Tosik został niepilnowany dziesięć metrów od bramki i nie mógł nie wykorzystać tej sytuacji.

Do końca meczu żadna z drużyn nie miała już tak klarownych sytuacji do zmiany wyniku i skończyło się na podziale punktów.

Ruch Chorzów - KGHM Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)

Gole: Moneta 63' - Tosik 74' 

Ruch Chorzów: Hrdlicka - Konczkowski, Helik, Grodzicki, Kowalczyk - Surma, Urbańczyk - Przybecki (89' Trojak), Nowak (82' Lipski), Moneta - Arak (70' Arak).

Zagłębie Lubin: Polacek - Tosik, Kubicki, Guldan, Dziwniel - Rakowski, Piątek - Woźniak, Starzyński (90+1' Madera), Janoszka (66' Mazek) - Nespor. (64' Buksa)


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.