Wrocławianin startując w Gdyni, pomoże niepełnosprawnym dzieciom

mat. prasowe | Utworzono: 2017-08-06 09:00 | Zmodyfikowano: 2017-08-06 01:40
Wrocławianin startując w Gdyni, pomoże niepełnosprawnym dzieciom -

Jacek Marciniak, na co dzień pracownik korporacji, w czasie zawodów staje się „człowiekiem z żelaza” - triathlonista zdobył już wicemistrzostwo Polski. W Gdyni pokona połowę legendarnego dystansu Ironman.

Wicemistrz jest też ambasadorem i reprezentantem wrocławskiej Fundacji „Potrafię Pomóc”. Dla amatora przeciętny czas ukończenia zawodów w Gdyni to około 5 i pół godziny. Jacek Marciniak da z siebie wszystko, by trasę pokonać szybciej. Każda „zaoszczędzona” minuta to realna pomoc dla Fundacji. Partnerami Jacka i Fundacji będą przedsiębiorcy, którzy za każdą „odzyskaną” minutę przekażą co najmniej 15 złotych na budowę „domu samodzielności dla praderków”. Właściciele lub menedżerowie firm, którzy chcieliby włączyć się w tę piękną akcję pomocy, by poznać szczegóły, mogą kontaktować się z Fundacją „Potrafię Pomóc”.

„Praderkami” rodzice i opiekunowie nazywają osoby cierpiące z powodu Zespołu Pradera-Williego. To ciężka, genetyczna choroba, wywołująca bezustanny głód, co może doprowadzić nawet do śmierci. Chorzy przez cały czas powinni być pod odpowiednią kontrolą, tymczasem w Polsce odpowiedniego ośrodka nie ma. Dlatego Fundacja w ciągu kilku lat we Wrocławiu zbuduje pierwszy taki dom w naszym kraju!

To nie pierwszy raz kiedy Jacek Marciniak Fundacji oferuje siłę swoich mięśni, a przedsiębiorcy okazują dobre serce, dokładając swoją cegiełkę do budowy domu. 9 lipca 2017 roku Jacek wystartował w niemieckim Roth, w największych zawodach triathlonowych w Europie Challenge Roth 2017. Starał się pokonać trasę w czasie niższym niż 12 godzin. Udało się! Zawody ukończył w 9 godzin 57 minut i 30 sekund i osiągnął życiowy rekord! Dla Fundacji wywalczył 122 i pół minuty. Tak wspomina ten start:

– Oczywiście świadomość, że startuję nie tylko dla siebie, była bardzo motywująca, ale odczuwałem też duży stres i odpowiedzialność. Każda stracona minuta i sekunda to mniejsza pomoc dla Fundacji. I tak, gdy dużo osób w kryzysowym momencie zaczynało maszerować, ja wciąż biegłem. Z tyłu głowy cały czas miałem, że robię to nie tylko dla siebie.

Fundację „Potrafię Pomóc” 10 lat temu stworzyli rodzice niepełnosprawnych dzieci, aby wspierać się wzajemnie i pomagać kolejnym rodzinom, które borykają się z chorobą dziecka. Dziś organizacja prowadzi we Wrocławiu ośrodek opiekuńczo-rehabilitacyjny i przedszkole integracyjne. Ze wsparcia Fundacji korzysta 500 dzieci z całej Polski.

Więcej informacji o Fundacji można znaleźć tutaj:



Reklama