Zamach w Barcelonie. Relacja wrocławianina [POSŁUCHAJ]

, IAR, BT | Utworzono: 2017-08-18 08:09 | Zmodyfikowano: 2017-08-17 08:09
Zamach w Barcelonie. Relacja wrocławianina [POSŁUCHAJ] - fot. Dawid Firk
fot. Dawid Firk

07:03

 

6:00

Do kolejnego zamachu doszło w nocy w nadmorskim kurorcie Cambrils około 120 kilometrów od Barcelony. Sprawcy również posłużyli się samochodem, którym wjechali w grupę osób. Rannych zostało siedem osób, w tym jeden policjant. Funkcjonariusze zastrzelili pięciu zamachowców.

Do zamachu w Barcelonie przyznało się Państwo Islamskie. Do ataku w stolicy Katalonii doszło około godziny 17-stej na ulicy La Rambla, wypełnionej turystami mówi korespondentka Polskiego Radia w Barcelonie Ewa Wysocka:

W związku z zamachem zatrzymano dwóch mężczyzn - jeden to Marokańczyk, a drugi pochodzi z hiszpańskiej enklawy na północnym wybrzeżu Afryki. Policja poinformowała również, że funkcjonariusze zastrzelili mężczyznę, który potrącił samochodem dwóch policjantów na posterunku drogowym pod Barceloną. W tej chwili nie wiadomo, czy miał on związki z zamachowcami.

Policja informuje także, że wczorajszy poranny wybuch w jednym z domów w Alcanar w Katalonii ma związek z atakiem w Barcelonie. W eksplozji zginęła co najmniej jedna osoba, a sześć zostało rannych. Nie ma informacji, żeby wśród śmiertelnych ofiar znajdowali się obywatele polscy.

01:25

 

22:36

20:41

Minister spraw wewnętrznych Katalonii Joaquim Forn poinformował, że w zamachu w Barcelonie zginęło 13 osób, a około 50 zostało rannych. Podkreślił, że są to wstępne dane ponieważ wielu rannych odniosło ciężkie obrażenia.

20:34

19:22

Katalońska policja poinformowała, że traktuje wydarzenia w Barcelonie jak zamach terrorystyczny. Wbrew wcześniejszym nieoficjalnym informacjom o nawet kilkunastu zabitych, oficjalnie potwierdzono śmierć tylko 1 osoby. 32 zostały ranne, w tym 10 poważnie. Minister spraw wewnętrznych Joaquim Forn nie ukrywa, że bardzo prawdopodobne jest, iż liczba ofiar śmiertelnych zwiększy się ze względu na bardzo poważne obrażenia ciała u części rannych.

Według katalońskiej policji, zostały uruchomione procedury obowiązujące w przypadku ataku terrorystycznego, nie można jednak powiedzieć, jaki był motyw kierowcy furgonetki. Funkcjonariusze policji mają dowód osobisty jednego z napastników - wynika z niego, że pochodził z Melilii, hiszpańskiej enklawy w Maroku. Ciężarówka została wypożyczona przez Drissa Oukabira w jednej z miejscowości pod Barceloną.

Jeden ze sprawców ma być otoczony w pobliskim barze szybkiej obsługi. Z kolei miejscowe media informują o dwóch uzbrojonych mężczyznach w jednej z restauracji. Służby porządkowe odgrodziły teren, gdzie doszło do zdarzenia. Ewakuowano pobliskie bary, restauracje i sklepy. Poproszono by mieszkańcy nie wychodzili z domów. Zamknięto pobliskie stacje metra.

Polski Konsulat Generalny w Barcelonie pozostaje w kontakcie w miejscowymi władzami hiszpańskimi. MSZ informuje, że obecnie brak szczegółów co do obywatelstwa poszkodowanych. 

Na miejscu jest Dawid Frik, rzecznik Dolnośląskiej Szkoły Wyższej był w oddalonym o zaledwie kilkaset metrów hotelu, gdy rozpędzona furgonetka wjechała w ludzi na Placu Katalońskim w centrum Barcelony.

Tak Dawid Frik pamięta sam moment zamachu i pierwsze minuty po nim:

 - Duża ilość radiowozów, helikoptery, które latały nad hotelem w którym jestem na wakacjach i za chwilę wrzask ludzi, którzy biegli po ulicy. To wzbudziło mój niepokój. Wyszedłem przed hotel i za chwilę masa służb zaczęła odgradzać ten hotel.

Do zdarzenia na Placu Katalońskim doszło w szczycie sezonu turystycznego. Barcelona jest jednym z najpopularniejszych na świecie kierunków turystycznych, każdego roku odwiedza ją 11 milionów osób z całego świata.

- Policji i radiowozów w tym ścisłym centrum jest bardzo dużo. Teraz powoli się to uspokoiło o tyle, że turyści są odgrodzeni od ścisłego centrum. Na każdym skrzyżowaniu przy każdej uliczce przy zejściach do metrach są policjanci

Do największego zamachu w Hiszpanii doszło w 2004 roku, w pociągach podmiejskich pod Madrytem. W eksplozjach zginęło ponad 190 osób, rannych co najmniej 2 tysiące. 

 

Reklama

Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Andreas2017-08-18 08:27:02 z adresu IP: (178.212.xxx.xxx)
Mało tego na miejscu zdarzenia akurat znajda dowody osobiste zamachowców. Aby opinia publiczna już wiedziała że to na pewno był boso nogi imigrant uwielbiający kozy na pustyni. A nie nikt inny np Mosad..
~Andreas2017-08-18 08:21:46 z adresu IP: (178.212.xxx.xxx)
To jeszcze nic. W Polsce zdaniem to ostatnio były zamachy : 1 Zamach na sądy 2 Zamach na trybuł Konstytucyjny, 3 zamach krzesłem na Komorowskiego. To były prawdziwe zamachy a nie jakieś incydenty. Teraz trzeba przyjąć każdą ilość ''uchodzców'' Dobrze że małpa nie ma już brzytwy.
~Andreas2017-08-18 08:04:49 z adresu IP: (178.212.xxx.xxx)
Petru powie ze to ''incydent'' a dokonał tego na pewno ktoś chory umysłowo. Dlatego za posadkę w PE zrealizuje każdy szalony scenariusz. A potem jego dzieci będą dźgane nożami na ulicy przez wojowników Islamu.
~tomasz 2017-08-18 01:32:47 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Popierajmy partie Wolność - żadnych imigrantów