13,5 miliona złotych na dodatkowe zabiegi dla dolnośląskiego NFZ

Elżbieta Osowicz, BT | Utworzono: 2017-08-23 17:15 | Zmodyfikowano: 2017-08-23 17:06
13,5 miliona złotych na dodatkowe zabiegi dla dolnośląskiego NFZ - Zdjęcie ilustracyjne (fot. Wikimedia Commons)
Zdjęcie ilustracyjne (fot. Wikimedia Commons)

Na razie jeszcze Fundusz dzieli te pieniądze między ośrodki w regionie. W kolejce na operacje oczu czeka 67 tysięcy osób, z czego prawie 5 tysięcy to przypadki pilne. Stawy chce leczyć 20 tysięcy pacjentów, z czego 1800 chorych wymaga zabiegu pilnie. Lepiej jednak szukać pomocy w mniejszych ośrodkach, bo te wrocławskie i tak nie mogą zrobić więcej niż robią. Kierownik kliniki ortopedii ze szpitala wojskowego we Wrocławiu Leszek Lewczyk przyznaje, że mimo dodatkowych środków nie jest w stanie przyśpieszyć.

- Mamy określoną ilość łóżek, określony zasób ludzi i stanowisk. Więcej operacji niż robimy nie jesteśmy w stanie zrobić tym bardziej, że pracujemy w trybie ostrodyżurowym i przyjmujemy również chorych po urazach narządów ruchu, po wypadkach komunikacyjnych. Tyle zrobimy ile możemy.

Jak mówi rzeczniczka Funduszu Joanna Mierzwińska pieniądze pójdą do tych, którzy mają możliwości, ale brakuje im środków.

- Przede wszystkim dodatkowe pieniądze trafią do tych szpitali, które robią endoprotezy, które chcą robić i mają takie możliwości. Mamy ośrodki poza Wrocławiem w Lubaniu, Bolesławcu, Zgorzelcu w Polanicy gdzie naprawdę są takie możliwości, szpitale mają lekarzy i będą chcieli robić dodatkowe zabiegi i operacje.

Lekarze podpowiadają, że krótsze kolejki są w mniejszych ośrodkach. Jednak nie wszyscy chcą wyjeżdżać poza Wrocław. Regina Różanowska czekała 5 lat na operację kolana, przed nią kolejny zabieg (na drugą nogę) i już zapowiada, że będzie czekała, bo chce być operowana przez wojskowych specjalistów.

- To chyba nie chodzi też o kolejkę czy o czekanie, a o fachowość. Tutaj mi się to bardzo podoba, są tutaj wspaniali lekarze i co najważniejsze opieka i myślę, że dam radę.

Na operację stawu biodrowego w przypadkach pilnych w Miliczu, Trzebnicy, Polanicy czy Legnicy czeka się zaledwie miesiąc. Przypadki stabilne: szpital w Brzegu Dolnym, Bolesławcu okres oczekiwania - kwiecień 2018, czyli 8 miesięcy. W przypadku zaćmy, pacjenci pilni w Lubaniu, Świdnicy czy Głogowie czekają około 3 miesięcy, a stabilni 5. W stolicy Dolnego Śląska trzeba czekać najdłużej.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.