Kamil Mazek daje KGHM Zagłębiu wygraną nad Sandecją

Robert Skrzyński | Utworzono: 2018-02-27 22:20

Piłkarze KGHM Zagłębia liczyli na to, że po trzech meczach bez zwycięstwa w tym roku uda im się przełamać złą passę i zdobyć komplet punktów. Sandecja jednak po spadku na ostatnie miejsce w tabeli nie zamierzała ułatwiać im zadania.

Na ławce rezerwowych Zagłębia usiadł Alan Czerwiński, a jego miejsce zajął Aleksandar Todorovski. Zabrakło również Jarosława Kubickiego, a w składzie pojawił się Jakub Tosik.

W 3. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Tomasz Brzyski, ale uderzył wysoko nad poprzeczką bramki Zagłębia. W pierwszych minutach atakował głównie zespół z Nowego Sącza, a Zagłębie nie było w stanie zagrozić bramce Michała Gliwy.

W 12. minucie po zamieszaniu podbramkowym bliski szczęścia był Bartosz Kopacz, ale uderzył za wysoko. W 22. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Jakub Mares, ale był na spalonym. Cztery minuty później Mares uderzył prosto w Gliwę.

W 38. minucie świetną okazję miał zespół Sandecji. Po strzale głową Aleksandara Koleva Dominik Hładun odbił piłkę przed siebie, ale po chwili naprawił swój błąd broniąc dobitkę Brzyskiego.

Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem Mares zagrał do Kamila Mazka, a ten w 43. minucie dał Zagłębiu prowadzenie.

Na początku drugiej połowy piłkarze Sandecji próbowali odrobić straty. Uderzał Wojciech Trochim, ale dobrą interwencją popisał się Hładun. W 56. minucie na strzał zdecydował się Grzegorz Baran, ale po raz kolejny obronił Hładun.

Zagłębie więcej uwagi pośwęcało obronie, a zespół Sandecji nie był w stanie stworzyć sobie dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Wreszcie w 63. minucie Zagłębie miało swoją okazję. Wprowadzony na boisko Bartłomiej Pawłowski znalazł się w dobrej sytuacji, ale w ostatniej chwili został powtrzymany przez obrońców Sandecji.

W 66. minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał obrońca Sandecji Płamen Kraczunow i zespół z Nowego Sącza musiał grać w dziesiątkę. W 71. minucie na kolejny strzał zdecydował się Trochim, ale znów górą był Hładun.

Bliski podwyższenia wyniku był w 80. minucie Adam Matuszczyk, ale jego dobre uderzenie obronił Gliwa.

Wynik meczu nie uległ już zmianie i KGHM Zagłębie mogło cieszyć się z pierwszej wygranej w tym roku.

 

Sandecja Nowy Sącz - KGHM Zagłębie Lubin 0:1 (0:1)

Kamil Mazek 43

Sandecja: Gliwa - Bartosz, Kraczunow, Szufryn (73' Piszczek), Mraz - Cetnarski (72' Ksionz), Piter-Bucko, Gric (46' Baran), Trochim, Brzyski - Kolew.

KGHM Zagłębie: Hładun - Todorovski, Kopacz, Guldan, Balić - Starzyński (68' Woźniak), Matuszczyk, Tosik, Jagiełło (87' Janoszka), Mazek (62' Pawłowski) - Mares.

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~mario 692018-02-27 22:58:52 z adresu IP: (178.37.xxx.xxx)
GOŁEBIE ZAGŁEBIE - SZMACIARZE Z DOLNEGO ŚLĄSKA - ZAKAŁA LIGII - PRECZ SZMACIARZE Z WASZĄ KASĄ - JESTEŚCIE NAJBARDZIEJ SZMACIARSKIM KLUBEM W POLSCE
~JAN2018-02-28 05:58:10 z adresu IP: (62.87.xxx.xxx)
NIE NAPINAJ SIĘ KIBICU ŚLĄSKA BO TWÓJ KLUBIK FINANSUJĄ MIESZKAŃCY WROCŁAWIA CZY CHCĄ CZY NIE