Anna Zalewska składa pozew przeciwko Grzegorzowi Schetynie [POSŁUCHAJ]

Dorota Kuźnik, jk | Utworzono: 2018-03-19 13:07 | Zmodyfikowano: 2018-03-19 13:26
Anna Zalewska składa pozew przeciwko Grzegorzowi Schetynie [POSŁUCHAJ] - (fot. archiwum Radia Wrocław)
(fot. archiwum Radia Wrocław)

Minister edukacji Anna Zalewska zapowiedziała dziś we Wrocławiu, że jutro złoży pozew przeciwko Grzegorzowi Schetynie. Zdaniem Zalewskiej szef Platformy Obywatelskiej insynuował, że ma ona coś wspólnego ze sprawą wyprowadzania pieniędzy z wrocławskiego oddziału PCK (KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ):

- Traktuję te pytania i insynuacje jako oszczerstwo, dlatego jutro podpisuję pozew do sądu. Oskarżam Grzegorza Schetynę o to, że posługuje się oszczerstwami. Jeszcze raz składam oświadczenie, że z nieprawidłowością w PCK nie mam nic wspólnego - mówi Anna Zalewska: 

Przypomnijmy - w lutym w wyniku śledztwa zatrzymano 5 osób w tym radnego województwa Jerzego G. wybranego z list Prawa i Sprawiedliwości. Jako jedyny został aresztowany na trzy miesiące, jest podejrzany o wyprowadzenie miliona złotych z wrocławskiego oddziału PCK. Konsekwencją afery jest też rezygnacja z członkostwa w PiS posła Piotra Babiarza, byłego szefa wrocławskich struktur partii.

ZOBACZ KONIECZNIE: Trzęsienie w Prawie i Sprawiedliwości - Piotr Babiarz poza partią [KOMENTARZE]

Wcześniej Zalewska zażądała przeprosin od Schetyny ws. wypowiedzi dotyczącej afery PCK informując, że wysłała pismo przedsądowe i daje tydzień szefowi PO.

Rzecznik PO Jan Grabiec, poproszony wtedy o komentarz do oświadczenia szefowej MEN, wyraził pogląd, że to Anna Zalewska powinna przeprosić "za to, że jej najbliżsi współpracownicy brali udział w wyprowadzaniu pieniędzy z PCK". "To jest szczególnie ohydny rodzaj przestępstwa, kiedy pozbawia się najuboższych, najsłabszych środków, które powinny do nich trafić" - ocenił polityk.

Wrocławska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w dolnośląskim oddziale PCK w połowie 2017 r. Doniesienia o nieprawidłowościach złożyło niezależnie od siebie kilka osób, m.in. prezes oddziału PCK i jeden z pracowników. Pod koniec lutego wrocławska prokuratura poinformowała, że wybrany z listy PiS radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiej Jerzy G. został aresztowany. Jak powiedziała wówczas PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus w sprawie zatrzymano łącznie pięć osób.

Spośród podejrzanych jedynie Jerzy G. został aresztowany, w stosunku do pozostałych osób prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze.

Od kilku miesięcy w kontekście nieprawidłowości we wrocławskim PCK pojawiało się nazwisko posła PiS Piotra Babiarza, szefa wrocławskich struktury PiS. Babiarz był członkiem zarządu wrocławskiego PCK. 7 marca poseł poinformował na swoim profilu na Facebooku, że zrezygnował w członkostwa w partii. Dodał, że decyzja podyktowana jest względami osobistymi.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapewnił, że śledztwo w sprawie nieprawidłowości we wrocławskim PCK prowadzone jest intensywnie i uczciwie; prokuratura traktuje wszystkich na "równi z prawem" - powiedział.

Element Serwisów Informacyjnych PAP
Reklama