Dołożyli z miejskiej kasy, by remontować budynek wałbrzyskiej palmiarni

Bartosz Szarafin, GN | Utworzono: 2018-06-25 08:10 | Zmodyfikowano: 2018-06-25 08:10
Dołożyli z miejskiej kasy, by remontować budynek wałbrzyskiej palmiarni - ksiaz.walbrzych.pl
ksiaz.walbrzych.pl

Wznieśli się na wyżyny kreatywności, by otrzymać dotację na remont palmiarni. Mimo 3 przetargów brakowało wykonawcy. A gdy już udało się go wybrać, zabrakło pieniędzy. Na ostatniej sesji - wałbrzyscy radni zadecydowali, by przekazać na remont dodatkowe środki.

- To jedyna szansa, by uratować 5-milionową dotację, a co za tym idzie palmiarnię - mówi Anna Żabska, prezes Zamku Książ:

- Palmiarnia to absolutnie zabytek klasy zerowej - mówi prezydent Roman Szełemej i wspomina o ciernistej drodze do rozpoczęcia realizacji inwestycji:

- Mówimy tu o wymianie ogrzewania, konstrukcji, oszklenia. Po raz pierwszy od 100 lat. To ostatnia szansa, żeby uratować palmiarnię - mówi prezydent.

Podpisanie umowy jest planowane na lipiec. Remont powinien zostać rozliczony do maja 2019. Inwestycja jest współfinansowana z programu INTERREG Republika Czeska - Polska. Pierwszy etap prac obejmuje renowację zniszczonych szklarni, remont ogrzewania, czy odbudowę budynków gospodarczych. Projekt jest realizowany wspólnie z czeskim ogrodem zoologicznym ZOO Dvůr Králové. Do Palmiarni trafi kilka zwierząt z Czech, a Zoo Dvůr Králové przyjmie egzotyczne rośliny. Lemury już czekają, jednak ich transport nie odbędzie się dopóki palmiarnia nie przejdzie remontu.

 

Reklama