100 zazielenionych ulic na 100-lecie niepodległości!

BT, mat. prasowe | Utworzono: 2018-07-06 17:47
100 zazielenionych ulic na 100-lecie niepodległości! - fot. wroclaw.pl
fot. wroclaw.pl

Przedsięwzięcie firmują Zielony Departament, Zarząd Zieleni Miejskiej, Wrocław Rozmawia oraz Biuro Partycypacji Społecznej Urzędu Miasta Wrocławia.

- Zależy nam na tym, aby Wrocław był zielonym miastem i aby w tym zazielenianiu brali czynnie udział mieszkańcy. Chcemy, żeby czuli się u siebie, żeby decydowali o swoim otoczeniu. To bardzo ważne - mówi Magdalena Piasecka, wiceprezydent Wrocławia. - Lokalne zielone miejsca oprócz tego, że pięknie wyglądają, wprowadzają dobry nastrój do sąsiedzkich spotkań.

Do końca tego roku przy wskazanych przez wrocławian przynajmniej 100 ulicach zaczną pojawiać się drzewa, krzewy i łąki kwietne. Warunek jest jeden – zazielenią się jedynie działki gminne, ze szczególną preferencją ulic lokalnych i osiedlowych.

Pieniądze na realizację tego zadania, czyli dwa miliony złotych pochodzą z tegorocznej akcji „Rozliczam PIT we Wrocławiu”.

- Zależy nam na aktywności mieszkańców Wrocławia. Chcielibyśmy, aby akcja obejmowała także małe, osiedlowe ulice, skwery przyuliczne. Mieszkańcy najlepiej się orientują, gdzie w najbliższym otoczeniu brakuje zieleni – mówi Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektor Departamentu Zrównoważonego Rozwoju.

Zazielenienie stu ulic to plan minimum, być może za tę sumę możliwe będą zasadzenia w większej liczbie miejsc. Organizatorzy pomysłu zakładają, że na jednym osiedlu można będzie wskazać najwyżej pięć miejsc. To zwiększa szansę, że program obejmie całe miasto.

Pokaż miejsce na drzewo, krzew, łąkę

Zasady udziału w programie są czytelne. Za pomocą aplikacji dostępnej na stronie internetowej www.wroclaw.pl/rozmawia na mapie Wrocławia należy wskazać ulicę, plac, skwer (ale już nie podwórko), w którym Zarząd Zieleni Miejskiej będzie mógł posadzić drzewo, krzew czy też posiać łąkę kwietną. Swoje lokalizacje można zgłaszać przez trzy tygodnie od poniedziałku, 9 lipca, aż do 30 lipca.

Na mapie na stronie www.wroclaw.pl/rozmawia znajdą się lokalizacje zaproponowane przez mieszkańców. Propozycje muszą zawierać krótki opis miejsca (nazwa ulicy, odcinek do nasadzenia lub zasiania), rodzaj zieleni: drzewo, krzew lub łąka kwietna. Każde zgłoszenie należy potwierdzić kodem SMS.

Następnie specjaliści z Zarządu Zieleni Miejskiej sprawdzą, czy we wskazanym miejscu nie ma przeszkód technicznych (np. podziemnych instalacji), aby posadzić tam drzewo. Proces weryfikacji zgłoszeń zajmie ok. 3-4 tygodni.

- Liczymy na jak największą liczbę propozycji lokalizacji. Im więcej mieszkańców weźmie udział, tym lepiej – mówi Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektor Departamentu Zrównoważonego Rozwoju. – Jeśli zgłoszeń będzie za mało, to o wskazanie miejsc do nasadzeń poprosimy Rady Osiedli. Jednak doświadczenia z Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego oraz liczba zgłoszeń, które trafiają do Zarządu Zieleni Miejskiej, z prośbą o zasadzenia nowego drzewa, czy krzewów, przekonują nas, że wrocławianie aktywnie troszczą się o swoje otoczenia i tych propozycji będzie wystarczająca ilość.

Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Biura Partycypacji Społecznej: - Zależy nam, aby nowa zieleń pojawiła się w możliwie różnych częściach miasta i miała możliwie różną formę. Ale byłoby idealnie, gdyby mieszkańcy zgłaszając swoje pomysły, identyfikowali się z tymi drzewami. To będą ich drzewa, posadzone przez Zarząd Zieleni Miejskiej.

Nasadzenia od jesieni

O wyborze lokalizacji decyduje kolejność zgłoszeń. Drzewa, krzewy lub łąki posadzone zostaną w pierwszych 100 pozytywnie zweryfikowanych lokalizacji. Akcja sadzenia drzew, krzewów i siania łąk kwietnych rozpocznie się jesienią tego roku.


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Po wycięciu tysięcy drzew2018-07-07 01:01:14 z adresu IP: (46.134.xxx.xxx)
I zgarnięciu dziesiątek milionów złotych za wycięte drzewa, gmina zasadzi pod uważnym okiem Dutkiewicza, sadzonki za 2 mln złotych? :))))) I dziennikarz się nie pyta co się stało z kasą za wycięte wcześniej drzewa? Jakiś szpion z magistratu?
~nie i jeszcze raz nie 2018-07-06 21:47:18 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
W zeszłym roku poszły kolejne, niemałe pieniądze na nowe drzewa, między innymi okolic ul. Bardzkiej. 75% z tych drzewek uschło lub było wsadzane (grudzień 2017r.) częściowo uschnięte. Przez 6 miesięcy tego roku nie widziałem ani jednego beczkowozu który by podlał co nieco ziemię wokół korzeni. Drzewa były kilkumetrowe, piękne brzozy ale posadzone za blisko siebie walczyły o skąpą w tym roku deszczówkę. Wyrzucanie w błoto kolejnych 2 milionów to jakiś absurd- firma która wygra przetarg na nasadzenia powinna każde drzewo właściwie przez 2 lata pielęgnować a uschnięte podsadzić żywym.