REAKCJA24: Piekielne, i to dosłownie, warunki pracy operatorów żurawi [LIST SŁUCHACZA]

Radio Wrocław | Utworzono: 2018-08-01 10:29 | Zmodyfikowano: 2018-08-01 10:34
REAKCJA24: Piekielne, i to dosłownie, warunki pracy operatorów żurawi [LIST SŁUCHACZA] - (fot. archiwum Radia Wrocław)
(fot. archiwum Radia Wrocław)

Piszę w imieniu operatorów żurawi wieżowych z Wrocławia. Mamy ogromny problem. Temperatury są strasznie wysokie, przekraczają w kabinie 50 stopni! Pękają nam termometry. Nie mamy klimatyzacji. Słońce świeci przez szyby tak, że nie mamy czym oddychać. Nie mamy lodówek z wodą. Pracujemy w bardzo trudnych warunkach nie chcąc narażać harmonogramów budów, jednak narażamy tym samym swoje życie i zdrowie. Wszyscy mamy rodziny, taka sytuacja jest niedopuszczalna. W przypadku zasłabnięcia nie mamy możliwości uzyskania szybkiej pomocy czy zejścia na dół o własnych siłach. Kto nam w takiej sytuacji pomoże? Jak będzie udzielona pomoc? Nie mamy na kogo liczyć. Prosimy kierowników budów o skrócenie czasu pracy chociaż do godziny 14. Otrzymujemy informacje, że harmonogramy mamy wypełnione do godziny 19, 20 (nadmieniam, że pracę rozpoczynamy o 6 rano). Chcemy się normalnie, po ludzku dogadać. Chcemy, żeby szanowano nasze życie i zdrowie, które codziennie narażane jest na szwank.

Nie ma jasnych przepisów prawa, które pozwalają kontrolować pracę w upale. To jest niedopuszczalne, jak Państwo może na to pozwalać?! Jesteśmy zdani wyłącznie na dobrą wolę kierowników. Dobrą wolę w zakresie naszego zdrowia i życia. To kpina! Wczoraj zeszliśmy na własne żądanie, dzisiaj znowu dostaliśmy harmonogramy do wieczora. Tak się nie da pracować! Jesteśmy wykończeni i zmęczeni. Zawsze rzetelnie wykonujemy swoją pracę, większość z nas ma już kilkanaście lat doświadczenia, kochamy to co robimy i wykonujemy swoją pracę z pasją, ale są granice, granice, które zostały przekroczone.

Jeśli Tobie też dokucza upał w pracy, daj nam znać!
Prześlij informację, zdjęcie lub film na REAKCJA24

tel. +48 71 391 00 00
[email protected]

Zwracamy się więc o pomoc. Prosimy, żeby ktoś się przyjrzał naszej pracy i otworzył oczy bezduszności kierowników budów. Rozumiemy, że są deadline'y, że zarówno i my, jak i kierownictwo musimy się wywiązywać z terminów, jednak jakim kosztem? Wykonujemy bardzo trudną i odpowiedzialną pracę. Nasz błąd, zmęczenie, zasłabnięcie, może kosztować życiem ludzi, którzy pracują na dole. Możemy coś upuścić, zwalić, potrącić. Ludzie na dole też są zmęczeni całodzienną pracą w pełnym słońcu. Większość z nich obecnie są to osoby narodowości ukraińskiej, którzy przyjechali zarobić i często nie patrzą na własne zdrowie. Tym samym narażają na zarówno swoje zdrowie, jak i życie. Dla czego? Dla kilku groszy? Zdrowia się nie kupi. Wszyscy mamy rodziny, które codziennie się o nas martwią. Dlaczego Państwo nie stworzy odpowiednich przepisów BHP regulujących naszą pracę? Inspektorat tylko uprzejmie apeluje do świadomości pracodawców, tylko ten uprzejmy apel nie spotyka się z żadnym odzewem. Dla wszystkich liczą się tylko pieniądze, nie ludzie! Gdzie jest zatem prawo? Kim my jesteśmy? Robotami do maksymalnej eksploatacji? I to nie jest tak, że nie chcemy wykonywać swojej pracy. Chcemy. Większość z nas lubi swoje miejsca pracy i wkłada w swoją pracę kawał serducha, tylko już naprawdę jesteśmy zmęczeni i potrzebujemy pomocy. Upały się nie kończą, a my już nie mamy siły. Siedzimy na kilkudziesięciu metrach zamknięci w mini szklarniach, bez klimatyzacji, bez powietrza, bez oddechu, z bardzo trudną drogą zejścia w sytuacji awaryjnej, która dla wielu z nas przy omdleniu jest nie do pokonania. To niedopuszczalne!

Chcemy być traktowani jak ludzie, a nie jak zwierzęta. Jesteśmy pracownikami o wysokich kwalifikacjach i z olbrzymią pasją do swojego zawodu. Apelujemy o uszanowanie naszej grupy zawodowej, naszego zdrowia, życia i spokoju naszych rodzin. Prosimy o pomoc, bo sami nie jesteśmy w stanie sobie poradzić. Jeśli ktoś nie posiedzi chociaż kwadransa w takiej kabinie podczas upałów nie zrozumie o czym mówię. To jest po prostu katorga. I nikt nie ma prawa bezmyślnie narażać naszego życia i zdrowia ani dla dealine'ów ani dla zysków! To są warunki skrajnie trudne i praca, która wymaga skupienia, dobrego samopoczucia i zdrowia. Nie chcemy już więcej narażać ani siebie, ani ludzi, którzy pod nami pracują. Apelujemy o dobrą wolę, bo o respektowaniu nieistniejących przepisów prawa nie możemy mówić. Prosimy o pomoc!


Komentarze (14)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~robson2019-02-07 23:00:25 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
zgadzam się w zupełności PAŃSTWO nic z tym nie robi nie zdają sobie sprawy jak wygląda przesiadywanie latem w takiej puszce na wysokości to katorga.
~1. 2. 3. 4. 5.2018-08-12 10:24:02 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Ta. Temperatura. Dokucza. Nawet. Osoba. Siedzacym. W. Domu. . przy. Roznego. Rodzaju. Pracy. Pszy. Remontach. Drog. I. I.nych. pracujacy h pod golym. Niebem
~Grzegorz2018-08-08 14:06:29 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Kierownicy zazwyczaj mają tu niewiele do zdziałania. Pracodawca powinien zapewnić obsadą pozwalającą na np 6-godzinne zmiany przy złych warunkach. Tyle że pyranie brzmi, czy jest na rynku dość ludzi o odpowiednich kwalifikacjach?
~onn2018-08-03 19:18:54 z adresu IP: (107.167.xxx.xxx)
Jestem operatorem powiem krotko pracuje 13 lat i sam decyduje kiedy skonczyc prace i mam wyj... na kierownikow i firme warunki sa takie nie inne pracuje w upaly od 7 do 14 i nikt mi sie jakos nie odezwie ze koncze prace jak sobie poscielisz tak sie wyspisz
~PiLaz782018-08-02 09:34:37 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Panstwo to my.... Nie tworzy przepisow rząd.... rząd ktory ma wladze na terenie POLSKI. Dlaczego maja martwic sie o niewolnikow? Przecierz ze wschodu mozna przywiezc nowych....ktorzy beda pracowac za pol stawki.
~sutryk2018-08-02 01:16:18 z adresu IP: (46.76.xxx.xxx)
JEST CZUŁY NA PROBLEMY ludzi pracy dudkiewicz shetyna petru i cała banda im POdobnych .
~Inga2018-08-04 17:14:10 z adresu IP: (83.5.xxx.xxx)
Do sutryk. A co ma praca na dźwigu do polityki PISorze.
~Wojtek2018-08-02 00:35:46 z adresu IP: (188.121.xxx.xxx)
Popieram protest. A co na to przepisy BHP? Czy inspektorzy BHP uważają, że praca w temperaturze około 50 stopni Celsjusza w dźwigu żurawiowym na dużej wysokości jest bezpieczna dla wykonujących ją, jak i dla tych, co są na dole? Może niech spróbują posiedzieć w takim dźwigu choćby godzinę w samo południe....
~Adam2018-08-01 17:29:32 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
PIP i zgłoszenie także do prokuratury.Jest także druga strona medalu operatorzy sami zgadzają się na pracę po 10-12 godzin więc dlaczego przypominacie sobie o tym jak jest upał? Sami tworzycie taką patologię pracujecie normalnie po 8 godzin i przestańcie się dawać wykorzystywać
~olo2018-08-01 19:59:30 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)
Jeśli praca zagraża życiu i zdrowiu pracownika lub jego praca grozi niebezpieczeństwem innym ludziom pracownik ma prawo powstrzymać się od wykonywania pracy zawiadamiają przełożonego - art. 210 i jego paragrafy
~mka2018-08-01 19:53:40 z adresu IP: (176.221.xxx.xxx)
do ~Żona operatora , ale przecież o tym pisze Adam, że stwarzacie tę patologię. Czasy gdzie "na Twoje miejsce czeka dziesięciu innych" się skończyły, ale wy chyba nadal to napędzacie. Gdybyście się postawili to pracodawca szybko by wymiękł jakby mu zaczęło brakować rąk do pracy. Poza tym jest PIP, praca przy 50 stopniach bez zapewnienia wody przez pracodawcę to karygodne zaniedbanie, za które może grubą karę zapłacić. Nie dajcie się wykorzystywać.
~Żona operatora2018-08-01 17:55:35 z adresu IP: (83.23.xxx.xxx)
Myślisz, że wszyscy chcą tak pracować? To jesteś w błędzie. Jak operator się sprzeciwia to może zejść, ale pracy już na tej budowie nie znajdzie! Tak samo jest w Niemczech...
~werrew2018-08-01 16:34:14 z adresu IP: (87.206.xxx.xxx)
a co na to szacowna instytucja zwana pipą czy tylko jest od pipania? (co by to nie znaczyło)
~.......2018-08-02 09:21:58 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
PIP jest do dupy w polsce. Znam to z autopsji. Powinni ten burdel zamknąć, szkoda naszych podatków....