Szczyty rozbieżności. Nowe pomiary Korony Gór Polski

Piotr Słowiński, el | Utworzono: 2020-01-12 22:29 | Zmodyfikowano: 2020-01-12 22:29
Szczyty rozbieżności. Nowe pomiary Korony Gór Polski - fot. Wikipedia/ CC BY-SA 3.0
fot. Wikipedia/ CC BY-SA 3.0

Wyszło, że Waligóra, najwyższy szczyt Gór Suchych i całych Gór Kamiennych jest mniejszy i ma 934 metry i 30 centymetrów. Z pomiarów Geoportalu wynikają niezbyt dobre wieści dla miłośników Chełmca. Jest niższy niż uważano dotąd. Ma 850 metrów, czyli o metr mniej niż podaje Wikipedia, a aż 19 metrów mniej niż można wyczytać w Koronie Gór Polski. Wielkiej Sowie natomiast bliżej do 1016 niż podawanych 1015 metrów, bo ma 1015 i 70 centymetrów. Śnieżka, do czego się już przyzwyczailiśmy, faktycznie, tak jak kilka lat temu podali Czesi, ma 1603 metry i 20 cm, za to izerska Wysoka Kopa jest o półtora metra wyższa niż podawano dotąd i ma nie 1126, a 1127 metrów i 60 centymetrów. W kilku dolnośląskich pasmach górskich doszło wręcz do detronizacji. Posłuchaj relacji naszego reportera:

W Górach Bystrzyckich Jagodna ustępuje Jagodnej Północnej, od której jest niższa o 7 metrów i 30 cm. Palmy pierwszeństwa nie oddaje Śnieżnik, który jednak dokładnie zmierzony okazał się niższy i ma 1423 metry, a nie 1426. To nie koniec zmian. Szeroka Góra jest wyższa od Kłodzkiej Góry tym samym wybija się na najwyższą w Górach Bardzkich. Ślęża jest o 20 cm niższa niż podawane 718 metrów, Szczeliniec Wielki ma 921,7 m, czyli jest wyższy niż opisywane dotąd 919 metrów.

 


Komentarze (11)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Ewelina2020-01-17 03:23:23 z adresu IP: (185.246.xxx.xxx)
Nie jest tajemnicą że zawsze GOPR ma pełne ręce roboty w tzw. długie weekendy, gdy w góry ściąga barachło z dużych miast, głównie Wrocławia. Wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenie dla wszystkich wrocławian i to załatwi sprawę. Niech płacą za swoje umysłowe kalectwo, a jak nie zapłacą to natura sama szybko się z nimi rozprawi.
~Paweł2020-01-16 13:23:28 z adresu IP: (179.43.xxx.xxx)
Ratownicy powinni ratować prawdziwych turystów którym coś się stanie, a nie wyjeżdżać na każde wezwanie ceprów bo ci myślą że to darmowa taksówka. Ja bym w ogóle nie ratował tej hołoty z Wrocławia. Żadnego z nich pożytku, tylko zawsze zostawiają syf i śmietnik po sobie, który potem trzeba sprzątać. Pogonić w holerę z gór to bydło. To samo jest w Wielkanoc, długi Majowy Weekend i.td. Wszyscy wiedzą że najgorsi turyści w górach to ci z Wrocławia. Rozum jak orzeszek, wiedza o górach żadna, a wymagania największe, zawsze największe pretensje do wszystkich i najbardziej ze wszystkich drą ryja. Niech jeżdżą w weekendy na Ślężę a nie prawdziwe góry. Najgorzej jest zawsze w okolicach Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku gdy masa wieśniaków z Wrocławia ciągnie w Karkonosze i wydaje im się, że Karkonosze to park miejski we Wrocławiu. Wtedy GOPR ma pełne ręce roboty. Wystarczy spojrzeć na ruple - prawie wszystkie na letnich kapciach bo wieśkowi we Wrocławiu nie przyjdzie do łba, że w górach może leżeć śnieg. A wystarczyłoby postawić policję przed wjazdem w góry i całą tę hałastrę zawracać z powrotem do ich śmierdzącej pipidówy. Nawet nie trzeba sprawdzać opon, wystarczy patrzeć na rejestrację. Jak Doopa Wołowa (DW) to pałą przez łeb na powitanie, mandat i wiśta. A najlepiej od razu konfiskata rupla i niech wracają PKS-em.
~Kłodzczanin2020-01-16 13:24:39 z adresu IP: (146.185.xxx.xxx)
Na Ziemi Kłodzkiej jest to samo. Jako stały bywalec sudeckich szlaków muszę zgodzić się, że najgorsze bydło przyjeżdża w góry z Wrocławia. Wrocławiak to już wręcz jest symbol cepra najgorszego sortu dla mieszkańców - urodzona sierota, ofiara losu, głupi jak but a na dodatek drze ryja jak jakiś gimbus. Nic dziwnego, że teraz nawet GOPR na nich narzeka. Tak samo zachowują się na górskich drogach. Jak widzicie sierotę na drodze, która sobie nie radzi z podstawowymi czynnościami, to na 99% będzie to mieszkaniec Wrocławia.
~pytajnik2020-01-13 14:13:18 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Dlaczego przed wojną w Karkonoszach mieszkali górale, a po wojnie już nie? Czyżby cech góralski z Podhala zazdrośnie strzegł go za pomocą ciupag? Tylko, że na jakiej podstawie prawnej i logicznej?
~wsioki zza Buga2020-01-16 13:26:22 z adresu IP: (209.95.xxx.xxx)
Mieszkańców Wrocławia w ogóle nie powinno się wpuszczać w góry, bo, jak widać, kompletnie nie potrafią się w nich zachować. A ratownikom GOPR współczuję, że muszą ciągle ratować te sieroty.
~korzenie2020-01-16 08:43:55 z adresu IP: (88.199.xxx.xxx)
Bo to były rodziny z dziada pradziada, co najmniej od czterech pokoleń. Obecni mieszkańcy muszą na to "zapracować". Ale w dobie globalizacji będzie im ciężko.
~górołaz2020-01-13 13:27:01 z adresu IP: (31.13.xxx.xxx)
"Ślęża jest o 20 cm niższa niż podawane 718 metrów" - gdzie ten "dziennikarz" uczył się logiki? 718 metrów odjąć 20 cm to jest 717,8 m, czyli gdyby zaokrąglić wysokość Ślęży do pełnych metrów (w ten sam sposób, jak autor zrobił w artykule), nadal będzie to 718 metrów. Znajdźcie jakichś kompetentnych ludzi do pisania o takich rzeczach, a nie ułomków po gimnazjach.
~Miś2020-01-14 05:39:31 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Teraz same ułomki po gimnazjach...
~janek2020-01-13 08:25:04 z adresu IP: (185.75.xxx.xxx)
I co teraz zrobią zdobywcy korony polski ?
~Paweł2020-01-14 11:10:31 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Mountains, Bolesław Prus napisał kiedyś: "Pozwólmy ludziom być szczęśliwymi według ich własnego uznania". Sam dużo chodzę po górach, na 90 % szczytów tworzących KGP już byłem, ale do miana zdobywcy KGP (Klub Zdobywców KGP) nie aspiruję. W górach szukam czegoś innego niż punktów do odznak. Ale rozumiem, że ktoś wbiega na szczyt po pieczątkę i biegnie po kolejną. Rozumiem, choć nie pochwalam...
~Mountains2020-01-13 09:28:53 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Przegrali życie zwyczajnie? :-) Chodzenie po górach jest miłe, ale wszelkie korony gór to produkty turystyczne sensownością odpowiadające zbieraniu radzieckich znaczków pocztowych.