Problemy śmieciowej spółki z Karkonoszy

Piotr Słowiński, jk | Utworzono: 2020-03-12 09:03 | Zmodyfikowano: 2020-03-12 09:04
Problemy śmieciowej spółki z Karkonoszy - zdjęcie ilustracyjne. fot. archiwum radiowroclaw.pl
zdjęcie ilustracyjne. fot. archiwum radiowroclaw.pl

Został zatrudniony nowy prezes KCGO, ale odeszła z pracy szefowa biura Związku Gmin Karkonoskich i rezygnację złożył Michał Orman - przewodniczący Związku i wójt gminy Mysłakowice:

Zarząd Związku nie poddał jednak rezygnacji Ormana pod głosowanie. Wójt Mysłakowic podkreśla, że śmieciowa spółka potrzebuje dofinansowania, a to wymaga zgody udziałowców i konkretnych działań. Wójt nie zgadza się m.in.z pomysłami na upadłość komunalnej spółki firmy zajmującej się odpadami z Karkonoszy. Karkonoski zakład gospodarki odpadami nie jest w stanie utrzymać poziomu odzysku odpadów jakie zakłada obecne prawo. Wymaga budowy nowej linii technologicznej i uprzątnięcia kilkudziesięciu tysięcy ton odpadów zwiezionych tam do zakładu przeróbki, który nigdy nie ruszył - przyznaje burmistrz Kowar Elżbieta Zakrzewska:

Mieszkańcy karkonoskich gmin płacą już po ponad 20 złotych od osoby za śmieci. Inwestycja o wartości kilkudziesięciu milionów może spowodować znaczący wzrost opłat.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.