Wałbrzych: Władze miasta komentują zamieszanie z banerami wyborczymi

Bartosz Szarafin, GN | Utworzono: 2020-07-01 14:30 | Zmodyfikowano: 2020-07-01 14:31
Wałbrzych: Władze miasta komentują zamieszanie z banerami wyborczymi - fot. Bartosz Szarafin
fot. Bartosz Szarafin

Rzecznik miasta Edward Szewczak zapowiedział, że miasto przekazało obecnie do komitetów pisma informujące o tym gdzie można, a gdzie nie wolno wieszać materiałów.

- Szykują się też kary finansowe - wyjaśnia rzecznik:

Urzędnicy wyjaśniają, że żaden materiał nie został zniszczony, a jedynie zdjęty i zdeponowany. Komitety mogą je odbierać od Straży Miejskiej. Ponadto urząd zaprzecza, że zrywane były bannery tylko jednego kandydata.

Strażnicy Miejscy zdejmujący bannery wyborcze nie złamali ciszy wyborczej, ani nie działali na szkodę starającego się o reelekcję prezydenta. W opinii urzędników bannery albo znajdowały się na obiektach bez zgody właściciela (miasta), albo w miejscach zagrażających bezpieczeństwu - mówi Edward Szewczak - rzecznik magistratu.

Zdaniem Ryszarda Błażnika - doradzającego prezydentowi w kwestiach bezpieczeństwa - Kodeks Wyborczy jako złamanie ciszy uwzględnia m.in agitację czy wieszanie materiałów, a nie ich zdejmowanie:

Jak podkreślają władze miasta - tweet ministra Macieja Wąsika negatywnie wpłynął na miasto, na które wylała się fala hejtu. Urzędnicy zaznaczają, że Straż Miejska wykonywała swoją pracę. Nikt nie został zatrzymany, a materiały nie były niszczone. Już zapowiedziano, że jeśli podobne materiały będą wieszane w niewłaściwych miejscach - będą zdejmowane przez miasto na koszt komitetów również i w II turze wyborów. Informacja na ten temat ma zostać rozesłana do komitetów przez Sekretarza Miasta.


 

Reklama

Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Chata Morgana2020-07-02 05:35:04 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
I bardzo dobrze, że ściągano nielegalnie powieszone bannery. Niestety, przez partyjniacki system dojenia państwa, zwanemu "dotacją dla partii politycznych" komitety zapłacą kary naszymi pieniędzmi.... Dla mnie dotacje dla partii to największy przekręt od 1989 r.
~Kopidołek2020-07-01 19:23:18 z adresu IP: (88.156.xxx.xxx)
Wałbrzyskie dno. To tam kupowano głosy za "kwacha".
~WINA DUDY OCZYWIŚCIE2020-07-01 16:35:43 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Że straż miejska pościgała jego plakaty.
~Andreas2020-07-01 18:20:51 z adresu IP: (178.212.xxx.xxx)
Za Bugiem dom przesiedleńców..