Przed Ślęzą najtrudniejszy mecz w sezonie

BT, mat. prasowe | Utworzono: 2021-02-20 06:22 | Zmodyfikowano: 2021-02-20 06:22

Arka jak na krajowe warunki jest absolutnym hegemonem. Zespół prowadzony przez Gundarsa Vetrę nie przegrał spotkania od kwietnia 2019 roku, kiedy to gdynianki przegrały ze... Ślęzą Wrocław. Od czasu porażki w drugim meczu o brązowy medal sezonu 2018/2019 koszykarki znad morza zanotowały 38 zwycięstw z rzędu i nie planują się zatrzymywać. Lider rozgrywek Energa Basket Ligi Kobiet dysponuje ogromnym jak na polskie warunki potencjałem, będąc nie tylko na pierwszym miejscu w tabeli, ale i w wielu kategoriach statystycznych.

W minioną środę Arka bez większych problemów rozprawiła się z PSI Eneą Gorzów Wlkp., wygrywając w hali przy ul. Chopina 90:70. Żadnym zmartwieniem dla trenera Vetry nie okazał się brak Barbory Balintovej, która nie znalazła się w kadrze na mecz. Jej obowiązki przejęła druga ze słowackich obwodowych, Angelika Slamova, która do 16 punktów dołożyła 9 asyst. Ponad 10 punktów zdobyły także Alice Kunek, Laura Miskiniene, Marissa Kastanek oraz Amalia Rembiszewska. Oczka zabrakło Artemis Spanou, która z pewnością też skończyłaby mecz z dwucyfrową zdobyczą, gdyby nie fakt, że zagrała zaledwie 16 minut. Jedynie Kastanek i Slamova przekroczyły barierę 30 minut, co tylko pokazuje, jak szeroką i wyrównaną kadrą dysponuje trener Vetra.

- Myślę, że to największe wyzwanie w tym sezonie. Nie dość, że doskonały przeciwnik, to jeszcze my borykamy się z problemami kadrowymi. Mamy krótką ławkę i przed nami bardzo trudne spotkanie. Gdynia nie ma słabych stron, więc czeka nas nie lada przeprawa - przyznaje Anna Jakubiuk, która w zespole Arki spędziła pierwsze lata swojej koszykarskiej kariery.

Ślęza, pomimo porażki z Basketem 25 Bydgoszcz wciąż ma szanse na awans do fazy play-off. Do tego potrzebna byłaby ogromna niespodzianka, za jaką bez dwóch zdań uznano by ewentualne zwycięstwo 1KS-u nad morzem. Realistycznie patrząc, wrocławianki jadą do Gdyni żeby napsuć nieco krwi liderowi rozgrywek i walczyć od początku do końca.

W składzie na mecz znajdzie się już Bożena Puter, która zostawiła za sobą drobne problemy zdrowotne i od początku tygodnia powróciła do treningów. 20-letnia obwodowa poszerzy rotację zespołu prowadzonego przez Arkadiusza Rusina. Przypomnijmy, że w minioną sobotę szkoleniowiec żółto-czerwonych skorzystał z zaledwie siedmiu zawodniczek. Dzięki Puter trener Ślęzy będzie mógł lepiej rozłożyć siły swoich podopiecznych co powinno pozwolić im skuteczniej stawić czoła zespołowi z Gdyni.

- Na pewno jedziemy, żeby walczyć. Nie poddamy się nie wychodząc na parkiet, wyjdziemy na ten parkiet i będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty. Jaki będzie rezultat naszych starań? Okaże się po meczu. Wiadomo, że Arka to najlepszy zespół w lidze, który nie ma ani jednej porażki i jest niezwykle wymagającym przeciwnikiem. Ale powtarzam jeszcze raz, nie poddamy się przed meczem. Damy z siebie wszystko - deklaruje Jakubiuk.

Początek meczu o 17:00.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.