Wrocław świętuje 30. rocznicę niepodległości Ukrainy

Joanna Jaros, PP | Utworzono: 2021-08-24 16:55 | Zmodyfikowano: 2021-08-24 16:55
Wrocław świętuje 30. rocznicę niepodległości Ukrainy  - fot. Joanna Jaros
fot. Joanna Jaros

W samo południe z wrocławskiej wieży ratuszowej zabrzmiał hymn Ukrainy. - Nie mogliśmy pominąć tego święta, bo Ukraińcy to najliczniejsza grupa emigrantów w naszym regionie - mówił Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego:

Z okazji 30-lecia niepodległości Ukrainy na ulicy Świdnickiej można oglądać wystawę poświęconą wzajemnym relacjom obu krajów - wyjaśnia Ewa Gołąb-Nowakowska, dyrektor Biura Współpracy z Zagranicą Urzędu Miasta:

Ukraińcy, który przyszli na uroczystość nie kryli wzruszenia. Mówią, że trudno się świętuję taką rocznicę w innym kraju:

Wystawę można oglądać do 13-stego września.

 

Reklama

Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~maciek2021-08-29 11:56:08 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
~D J2021-08-26 15:29:42 z adresu IP: (90.156.xxx.xxx)
Przed wojną na terenach zamieszkanych przez Ukraińców, polscy żołnierze mieli zakaz chodzenia w pojedynkę i bez broni. Tak się kochaliśmy.
~Maniek2021-08-25 20:49:20 z adresu IP: (84.40.xxx.xxx)
Ale dużo świętujących! Nawet mieszkający tu Ukraińcy olali to święto.
~klops2021-08-25 08:59:57 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Ukraina i jej bohaterowie… W niedzielę we Lwowie odbędzie się bieg „Śladami Stephana Bandery”. Ukraina wystąpi w koszulkach chwalących banderowców. Mają w nosie zakaz UEFA. Ukraińcy w banderowskim amoku. Teraz stadion we Lwowie ma zostać nazwany imieniem wołyńskiego zbrodniarza. Miłego świętowania!
~zza Buga2021-08-25 07:49:01 z adresu IP: (37.8.xxx.xxx)
Przed wojną moja Ciocia uczyła w polskiej szkole na ukraińskiej wsi. Kiedy do wsi wkroczyli banderowcy i wyżynali polskie rodziny rodzice jej uczniów w nocy wyprowadzili Ciocię z przyszkolnego mieszkania, przebrali w ukraińską odzież i ukrywali w swoich domach dopóki banderowcy nie poszli sobie. Po wojnie Ciocia uczyła w szkole podstawowej w pobliżu naszej wschodniej granicy. Gdy w mojej obecności nazywała swojego ucznia to Ukrainiec mówiła to słowo z szacunkiem pamiętając o tych Ukraińcach, które ryzykując swoje życie uratowali ją od strasznej śmierci. Podobną historię opowiadał mi kolega syn polskiego kierownika szkoły podstawowej na ukraińskiej wsi.