Już po raz 13. Bielawa stała się stolicą polskiej deskorolki

- Lines of Bielawa , to miejsce magiczne, pełne przyjaźni, miłości i dobrej zabawy i to już od 13 lat - powiedział w rozmowie z Aleksandrem Ogrodnikiem, który od rana jest miejscu, organizator imprezy Boniek Falicki:

- Troszeczkę "besttricków" już wczoraj nawet pierwszy raz przełamaliśmy piątkowy wieczór - przez taką płonącą barierkę. Dzisiaj będziemy przez samochód skakać, będziemy skakać z dachu busa, który będzie płonął. No naprawdę każdy daje z siebie wszystko i najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że oni dają to z serca, z pasji i to odbywa się tutaj w Bielawie, i to jest genialne.

Potwierdzają to uczestnicy, z którym rozmawiał nasz reporter:

"Od lat w sumie przyjeżdżamy tutaj, ale dla nas to jest kawał dobrej rodziny. Mamy tu swoich znajomych z całej Polski, jeździmy po całej Polsce na zawody. Jesteśmy z pomorza, z Tczewa tak dokładnie. red: To kawałek drogi! Specjalnie żeby przyjechać na Linesy? Oj tak, to jest mój kolejny raz i stwierdziłem, że nie mogę odpuścić w tym roku. I naprawdę zawody są na najwyższym poziomie, tu możemy pokazać jak polska deskorolka się rozwija."

Na najlepszych zawodników czeka kilkanaście tysięcy złotych nagród. Impreza potrwa do jutra.