Wielkie emocje w Hali Orbita! Śląsk bliżej półfinału

WK, inf. prasowa | Utworzono: 2024-05-10 06:11
Wielkie emocje w Hali Orbita! Śląsk bliżej półfinału - fot. wks-slask.eu
fot. wks-slask.eu

Mecz rozpoczął się lepiej dla gości, którzy wyszli na parkiet Hali Orbita z dużą energią i przede wszystkim imponowali skutecznością zza łuku. Z czasem do głosu doszedł też jednak Śląsk, który odpowiedział kilkoma udanymi akcjami i odrobił większość strat, a nawet wyszedł na chwilę na prowadzenie. Ostatnie słowo w pierwszej części należało jednak do Stali, która zakończyła ją prowadząc 25:23.

Druga kwarta to już zupełnie inny obraz gry. Śląsk przejął całkowitą kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i zaczął świetnie bronić, co jednocześnie napędzało ataki. W pewnym momencie przewaga była już nawet dwucyfrowa, jednak Stal nie miała zamiaru odpuszczać i wzięła się do odrobienia strat. W zespole trenera Urbana znakomicie dysponowany był przede wszystkim Nemanja Durisić, który już po pierwszej połowie miał na koncie aż 25 punktów. Do przerwy to jednak wrocławianie prowadzili 49:43.

Początek trzeciej kwarty sprawił, że mroczne wspomnienia z drugiego meczu wróciły. Stal zaczęła znakomicie i po kilku minutach po przewadze Śląska nie było już śladu. Trójkolorowi cały czas nie mogli znaleźć sposobu na Durisicia, który zdobywał kolejne punkty, ale w przeciwieństwie do poprzedniego meczu, tym razem zespół z Ostrowa nie zdołał uciec. Wrocławianie w końcu złapali rytm, a potem odzyskali nawet prowadzenie, które przed ostatnią odsłoną wynosiło dziesięć oczek (77:67).

Jeśli ktoś myślał, że dziesięciopunktowa zaliczka przed ostatnią odsłoną da komfort Śląskowi, to grubo się mylił. Stal jeszcze raz zerwała się do walki i zdołała odrobić wszystkie straty. Goście szybko jednak przekroczyli limit fauli, przez co wrocławianie często stawiali na limit rzutów wolnych. Końcówka to prawdziwa wymiana ciosów. Po stronie ostrowian szalał Skele, a w Śląsku ważne rzuty wolne trafiali Gravett i Nizioł. Gdy Angel Nunez trafił za trzy, szybko odpowiedział nieobecny przez większość meczu Beliauskas. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali wrocławianie, którzy mocno pracowali w obronie i nie mylili się z linii rzutów wolnych. Trójkolorowi wygrali ostatecznie 102:97 i ponownie wyszli na prowadzenie w ćwierćfinałowej serii.

Mecz numer cztery już w najbliższą niedzielę o godz. 20:30 w Hali Orbita.

Śląsk Wrocław – Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 102:97 (23:25, 26:18, 28:24, 25:30)

Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw): 2-1 dla Śląska. Czwarty mecz zostanie rozegrany w niedzielę we Wrocławiu.

Punkty:

Śląsk Wrocław: Jakub Nizioł 22, Hassani Gravett 16, Dusan Miletic 13, Arciom Parachouski 12, Saulius Kulvietis 11, Angel Nunez 10, Marek Klassen 10, Daniel Gołębiowski 8, Mateusz Zębski 0, Aleksander Wiśniewski 0;

Arged BM Stal Ostrów Wlkp.: Nemanja Djurisic 44, Aigars Skele 22, Laurynas Beliauskas 9, Rodney Chatman 8, Ojars Silins 7, Tomasz Gielo 5, Krzysztof Sulima 2, Wiktor Sewioł 0, David Walker 0.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.