"Halo? Jest pan zatrudniony", czyli jak rekrutują w Amazonie

| Utworzono: 2014-09-11 07:47 | Zmodyfikowano: 2014-09-11 08:17
Dodaj do Wykop.pl
"Halo? Jest pan zatrudniony", czyli jak rekrutują w Amazonie - fot. Amazon
fot. Amazon

Maciej Skóra w maju zdał maturę i praca w podwrocławskich magazynach będzie jego pierwszą. Jednak telefoniczna rekrutacja to zaskoczenie także dla ekspertów - nieoficjalnie mówią, że to pierwsza tego typu akcja rekrutacyjna w naszym kraju.

- Rekrutująca pytała mnie o doświadczenie w pracy, o to, dlaczego chcę podjąć pracę w Amazonie i co mi taka praca da. Na koniec rozmowy pogratulowała mi przyjęcia - opowiada Skóra.

Rekrutacja pracowników fizycznych do dwóch hal ruszyła kilka tygodni temu. Amerykański koncern szuka czterech tysięcy osób, a czas ucieka. Pierwszy magazyn zacznie działać za nieco ponad dwa tygodnie. Amazon płaci 12,5 zł za godzinę, co daje około 2200 złotych brutto miesięcznie. Zdaniem ekspertów to standardowy poziom na tego typu stanowiskach w tej części województwa, więc szans na podkupienie pracowników raczej nie ma.

Sonda

Płaca w Amazonie...

Ta sonda już się zakończyła.
Jest żenująco niska
1365
Jest niezła
522
Jest świetna
122
Wszystkich głosów: 2009
- Rynek w tym regionie jest wydrenowany - działa tu LG, Toshiba czy kompleks Prologis - ocenia Agata Kociołek z agencji doradztwa personalnego Akcja Job.

Stąd być może pomysł na ściągnięcie pracowników z innych części województwa. Amazon rekrutuje w całym regionie i pomaga podjąć taką decyzję bezpłatnym dowozem do pracy. Autobusy będą jeździły z Wałbrzycha, Legnicy, Brzegu,czy Trzebnicy i Oleśnicy.

- Poszukiwania kandydatów, headhunting na najniższych stanowiskach jest możliwy, ale kluczowe są dwie rzeczy - renoma pracodawcy na lokalnym rynku i doświadczenie rynku pracy z pracodawcą - mówi Krzysztof Inglot, z firmy Work Service. A z tym Amazon może mieć problem - zachodnie media przez miesiące informowały o złych warunkach pracy- rozliczanie z efektywność, nocne zmiany, kontrole osobiste, czy przenoszenie ciężkich towarów.

Marta Dworowska, dyrektor personalny we wrocławskim Amazonie, prosi o nie wyciąganie pochopnych wniosków z informacji płynących o innych placówkach jej firmy, chociaż praca do lekkich nie należy. - Powierzchnia centrum magazynowego to 13 boisk piłkarskich - trzeba dużo chodzić, jest też podnoszenie i dźwiganie paczek - wyjaśnia.

Jednak Amazon na brak chętnych nie narzeka. Aplikacje złożyło już ponad 2000 osób, każdego dnia napływają setki kolejnych. - Proponowane przez nas warunki finansowe są dobre, bo nie mówimy tylko o podstawowej pensji i szansie na 15%premię za efektywność - dodaje Dworowska. - Jest też prywatna opieka medyczna dla pracowników i możliwość rozciągnięcia jej na rodzinę, ubezpieczenie na życie, gorący posiłek za złotówkę oraz bezpłatny transport - wylicza.

Maciej Sałdacz z Powiatowego Urząd Pracy we Wrocławiu widzi zainteresowanie ofertami książkowego potentata, ale jeszcze większy od podaży jest popyt na pracowników. - Na rynku ostatnio wydatnie zwiększyła się liczba wolnych miejsc pracy, niemal o 100 procent - mówi.  W Amazonie są jednak pewni swego. - Zakładamy, że będzie taka ilość pracowników, jaką zaplanowaliśmy - mówi Dworowska.

Firma szczyci się też rekrutacją telefoniczną, bo to przyśpiesza ten proces, a zmniejsza koszty także dla przyszłych pracowników. Krzysztof Inglot widzi to jednak inaczej: - Personel zacznie szybko rotować. Nie da się w ciągu rozmowy telefonicznej przedstawić przyszłego stanowiska pracy.

Maciej Skóra jest jednak zadowolony z telefonicznej rekrutacji i pozytywnie patrzy na zbliżający się pierwszy dzień pracy w Amazonie. - Zawsze mogę zrezygnować. Jeżeli mi się nie spodoba, to po prostu podziękuję - mówi.

Posłuchajcie całego materiału:

Reklama