Śląsk vs bigamista? (PORANNY PRZEGLĄD PRASY)

Wacław Sondej | Utworzono: 2015-04-18 08:57 | Zmodyfikowano: 2015-04-18 08:54
Śląsk vs bigamista? (PORANNY PRZEGLĄD PRASY) - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Ich termin prezydent ogłosi prawdopodobnie w sierpniu, ale Gazeta Wyborcza już dzisiaj przypuszcza, że to będzie 18. października. Czy jesteście gotowi na jeszcze większą wojnę podjazdową? FAKT krytykuje posłankę PO Ewę Żmudę-Trzebiatowską, która twierdzi, że młodzi wyjeżdżają z Polski z ciekawości. "Bezrobocie jest niskie, więc po co wyjeżdżać" - pyta czarnowłosa blondynka. Ci emigranci, których ja znam, zarabiają lepiej niż w Polsce. Ale przede wszystkim podkreślają: "tam nie ma politycznego jazgotu".

W dzisiejszej prasie są relacje z procesu przeciwko Elżbiecie B, opiekunce Violetty Villas. Sąd orzekł, że ta opieka była nieskuteczna, a nawet zaniechana i skazał Elżbietę B. na 10 miesięcy więzienia. Gazeta Wrocławska cytuje słowa podsądnej, zapewniającej skład orzekający: "Kochałam panią Violettę". Niewykluczone. Chyba to była miłość toksyczna, bez wzlotów intelektualnych. Wielka artystka zakończyła żywot w standardzie PGRu po reformach Balcerowicza.

Jeszcze nie słychać warkotu motocykli Nocnych Wilków, a mimo tego jest on coraz cichszy. Czesi zapowiadają, że ich nie chcą, Niemcy mówią "Bóg z nami, czort z nimi". W ten sposób z pomocą naszych przyjaciół problem przejazdu puticyklistów przez Polskę może się sam rozwiązać. Dla nas zostanie kłótnia o to we własnym gronie, co już zresztą skwapliwie uczyniliśmy. No i jeszcze ze zdziwioną miną zostaną nasi motocykliści z Rajdu Katyńskiego, którzy zadeklarowali, że Nocne Wilki ich przyjaciółmi są i będą ich chronić podczas przejazdu przez Polskę. Sylwetkę Aleksandra Zołdostanowa - szefa puticyklistów znajdą państwo w sobotnim wydaniu Rzeczpospolitej ukazującym się jako Plus Minus.

Plus minus cieszę się, ale serce z żalu pęka. "Wracam ze łzami w oczach" zapewnia na łamach Super Expressu kapitan Lechii Gdańsk Sebastian Mila, przed dzisiejszym meczem ze Śląskiem, którego też był kapitanem. Zalatuje mi to hipokryzją. Jak grał w Śląsku, to nosił opaskę drogiej mu Lechii. Panie Sebastianie: pan jest bigamistą, czy zwykłym katolikiem mający poza żoną na boku kochankę? I która jest wrocławianką, a która gdańszczanką?

Do usłyszenia się z Państwem...


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.