Wychowanek Barcelony oficjalnie w Śląsku Wrocław (AKTUALIZACJA)

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2016-08-22 16:42 | Zmodyfikowano: 2016-08-22 16:45

AKTUALIZACJA 19:30

Piłkarz związał się ze Śląskiem dwuletnią umową. W klubie będzie grał z numerem 22.

"Jestem naprawdę szczęśliwy, że trafiłem do Śląska Wrocław. Wiem, że klub długo się mną interesował i mam nadzieję, że pomogę mu osiągać świetne wyniki. Słyszałem same dobre rzeczy o klubie, mieście, wiernych kibicach. Widziałem już też piękny stadion. Jestem tu, aby pomóc zespołowi i oczywiście zdaję sobie sprawę, jak duże są oczekiwania. Dam z siebie wszystko. Chcę znów cieszyć się piłką nożną, czego brakowało mi w Kazachstanie" – powiedział Sito tuż po podpisaniu kontraktu z wrocławskim klubem.

"To nie koniec wzmocnień. Wciąż szukamy jeszcze dwóch piłkarzy" - mówi drugi trener Ślaska, Dariusz Sztylka.


Llorenç Riera Ortega bo tak brzmi pełne imię i nazwisko 29-latka może grać jako skrzydłowy lub napastnik. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w FC Barcelonie. W seniorskim zespole Dumy Katalonii nigdy nie zadebiutował. Grał najpierw w trzeciej, a potem drugiej drużynie Barcelony.

W 2007 roku trafił do innego zespołu z tego miasta - Espanyolu, ale tam także nie wskoczył wyżej niż na poziom rezerw. W sezonie 2008/2009 trafiłdo greckiego Panthrakikosu. Do tego klubu był tylko wypożyczony, a w kolejnych rozgrywkach trafił już na zasadzie transferu definitywnego do innego zespołu z tego kraju - Panionious. Sito Riera grał tam do 2011 roku.



Karierę kontynuował na wschodzie w ukraińskim Czornomorecu Odessa. Mógłby być zawodnikiem tego klubu nawet do dziś - szło mu dobrze grał m.in w fazie grupowej Ligi Europy - ale przez sytuację polityczną zdecydował się opuścić kraj. Ostatnim klubem Hiszpana jest zatem kazachski Kairat Ałmaty.

Sito Riera to brat Alberta - szesnastokrotnego reprezentanta Hiszpanii, który w przeszłości grał m.in w Liverpoolu, Galatasaray czy Olympiakosie. Obecnie jest wolnym zawodnikiem.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Kanoi2016-08-24 06:21:01 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Nie wiem czy współczuć piłkarzowi, że trafił na zadupie europejskiej piłki ligowej, czy klubowi, że ściągnął piłkarza, który mimo najlepszych warunków szkoleniowych nie zrobił kariery w piłce nożnej.