Po 75 latach zaginiony obraz wrócił do Wrocławia

Elżbieta Osowicz, BT | Utworzono: 2017-12-02 14:30 | Zmodyfikowano: 2017-12-02 14:30
Po 75 latach zaginiony obraz wrócił do Wrocławia - fot. Elżbieta Osowicz
fot. Elżbieta Osowicz

Obraz zniknął z Wrocławia zniknął w 1942 roku. Jego powojenne losy były nieznane aż do tego roku. Dzieło pojawiło się na aukcji w Stanach Zjednoczonych i wtedy do akcji wkroczyli agenci FBI. Jak mówi Robert Heś z Muzeum Narodowego we Wrocławiu było to możliwe dzięki zachowanej dokumentacji.

- Jak podkreślali agenci FBI, właściciel tego obrazu nie robił przeszkód i jakby uświadomiono mu czym jest to dzieło, że jest to strata wojenna, poszedł na daleko idącą współpracę z władzami amerykańskimi. Dzięki temu ten obraz trafił do Polski w czasie błyskawicznym.

W zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu są jeszcze dwa inne obrazy tego artysty. Odzyskane płótno będzie pokazywane do końca roku, potem trafi do magazynu.

Odzyskane dzieło jest przykładem XIX-wiecznego malarstwa śląskiego i ukazuje wiejską uliczkę oraz górujące nad okolicą ruiny zamku. Autorem obrazu jest Robert Sliwiński (1840 - 1902). W 1870 r., po studiach w Akademiach Sztuk Pięknych we Wrocławiu i Frankfurcie, przeniósł się na stałe do Wrocławia, gdzie miedzy innymi prowadził własną szkołę malarstwa dla kobiet. Malował przede wszystkim pejzaże z okolic Frankfurtu, wybrzeży Bałtyku oraz z okolic Wrocławia, Karkonoszy czy Kotliny Jeleniogórskiej. Zajmował się także malarstwem rodzajowym, portretem i litografią.

Losy dzieła

Obraz został zakupiony do zbiorów Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu w kwietniu 1939 roku od rodziny Fischer-Dieskau z Berlina. Dzieło było wystawiane dwukrotnie. Jeszcze na początku 1939 roku obraz jako wypożyczony eksponat prezentowany był na organizowanej przez Śląskie Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu wystawie poświęconej śląskim pejzażom. W 1941 roku zaś obraz zdobił wystawę malarstwa w Bytomiu.

Dzieło Roberta Sliwińskiego pozostawało w zbiorach Muzeum do lipca 1942 r. kiedy to zostało ewakuowane przez niemiecką administrację z Wrocławia do składnicy dóbr kultury w Kamieńcu Ząbkowickim na Dolnym Śląsku. W Archiwum Muzeum Narodowego we Wrocławiu zachował się spis ewakuacyjny, w którym wymieniono także obraz Sliwińskiego. Dalsze losy obiektu pozostawały nieznane.

Obiekt uznany za zaginiony

Na mocy przepisów prawa międzynarodowego, po tym jak Wrocław po zakończeniu II wojny światowej znalazł się w granicach Polski, strona polska stała się sukcesorem spuścizny materialnej miasta, a co za tym idzie, również utraconych zbiorów artystycznych.

Obiekt po wojnie został uznany za zaginiony, a dzieło zostało zarejestrowane w bazie strat wojennych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako strata Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Karta obrazu została także udostępniona na stronie internetowej ministerstwa poświęconej stratom wojennym www.dzielautracone.gov.pl.

Dzieło odnalezione i odzyskane

Dzieło zostało odnalezione w lutym 2017 r., kiedy to MKiDN zostało poinformowane, że wystawił je na internetowej aukcji antykwariat z Pensylwanii w USA. Po potwierdzeniu tożsamości obiektu, o sprawie zostało poinformowane FBI, które w krótkim czasie zabezpieczyło obraz.

Nadal zaginiony pozostaje drugi obraz Roberta Sliwińskiego „Wiejski strumyk”, zakupiony do kolekcji Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu razem z „Ulicą wraz z ruiną zamku”.

fot. mat. prasowe

Posłuchaj także Rozmowy Dnia Radia Wrocław z Robertem Hesiem o skradzionych w czasie wojny obrazach.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.