Ten obiekt jest widoczny z kosmosu gołym okiem. Żelazny Most na Dolnym Śląsku [WIDEO]

Radosław Bugajski, Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2019-03-28 07:08 | Zmodyfikowano: 2019-03-28 07:08
Ten obiekt jest widoczny z kosmosu gołym okiem. Żelazny Most na Dolnym Śląsku [WIDEO] - fot. Radosław Bugajski
fot. Radosław Bugajski

Zawartość największego w Europie zbiornika odpadów poflotacyjnych jako... materiał budowlany? To bardzo możliwe.

Koncern KGHM "Polska Miedź" ujawnia, że ze śmieci zbieranych w Żelaznym Moście można budować domy. W każdej tonie rudy wydobytej w kopalniach KGHM-u zaledwie kilka procent to metale. Pozostałe odpady od ponad 40 lat trafiają do gigantycznego zbiornika Żelazny Most.

Jest tak wielki, że widać go z kosmosu, a i tak ciągle trwają prace nad jego rozbudową. Niewykluczone, że poziom odpadów w przyszłości się obniży. Okazuje się bowiem, że muł poflotacyjny, po wysuszeniu i sprasowaniu może być materiałem budowlanym.

Eksperci przekonują, że doskonale nadaje się nie tylko do budowy domów, ale przede wszystkim przy tworzeniu konstrukcji związanych z regulacją rzek i wzmacnianiem nabrzeży.

- Z uwagi na to, że to jest odpad, który ma dużą zawartość soli, nadaje się do budownictwa hydrotechnicznego, bo nie obrasta mchem, jest bardziej wytrzymały, mrozoodporny. Przeprowadzone badania dobrze rokują - mówi Paweł Stefanek, główny inżynier ds. rozwoju w Zakładzie
Hydrotechnicznym KGHM-u

- Odpady po oczyszczeniu rudy miedzi w przyszłym roku będą trafiały do wznoszonej właśnie kwatery południowej - wyjaśnia Marcin Adamczak, zastępca kierownika projektu rozbudowy Obiektu Unieszkodliwiania Odpadów Wydobywczych. - Sam obiekt główny w pewnym momencie przestanie przyjmować odpady, bo skończy się jego pojemność. Stąd konieczna była rozbudowa o kwaterę południową, która w tej chwili jest realizowana. Wspólnie dwa obiekty pozwolą na funkcjonowanie - w tą chwilę - do do 2036-37 roku.

Reklama