Lubin sprzyja reprezentacji Polski. Biało-czerwoni pokonali Serbię

BT, PAP | Utworzono: 2019-12-03 07:01 | Zmodyfikowano: 2019-12-03 07:15

Serbowie świetnie rozpoczęli mecz, bo już ich pierwsza akcja zakończyła się golem. Rakic z bardzo ostrego kąta zaskoczył Michała Kałużę. Potem polski bramkarz miał okazję się wykazać. Miał też szczęście, bowiem raz uratowała go poprzeczka, a raz - słupek.

Gospodarze odpowiedzieli trzema obronionym uderzeniami Mikołaja Zastawnika z daleka. W 17. minucie, po błędzie Serbów w obronie, przed szansą na wyrównanie stanął Michał Kubik jednak nie trafił do pustej bramki. W drugiej połowie stroną częściej atakującą byli zawodnicy trenera Błażeja Korczyńskiego. Długo nie potrafili jednak udokumentować przewagi golem, choć w poprzeczkę trafił Tomasz Kriezel, a w słupek – Sebastian Leszczak.

O wyniku zadecydowało ostatnie sześć minut. Najpierw Michał Kubik doprowadził do remisu, potem kontrę zakończył celnie Mikołaj Zastawnik. Goście wycofali bramkarza, co wykorzystał z własnej połowy Tomasz Lutecki, wreszcie tuż przed końcową syreną ustalił rezultat Michał Marek. Polacy wygrali z Serbami po raz pierwszy w historii. W poprzednich dziewięciu meczach tylko raz udało się im zremisować.

Zespół trenera Korczyńskiego, po październikowych przegranych w Zielonej Górze kwalifikacjach do mistrzostw świata, przygotowują się turnieju eliminacyjnego mistrzostw Europy, który na przełomie stycznia i lutego rozegrany zostanie na Malcie, z udziałem gospodarzy, Szwecji, Grecji i Polski.

Polska – Serbia 4:1

Gole: 0:1 Stefan Rakic (2), 1:1 Michał Kubik (34), 2:1 Mikołaj Zastawnik (37), 3:1 Tomasz Lutecki (40), 4:1 Michał Marek (40).

Polska: Michał Kałuża – Tomasz Lutecki, Piotr Łopuch, Mikołaj Zastawnik, Tomasz Kriezel – Michał Kubik, Dominik Solecki, Sebastian Leszczak, Michał Marek oraz Sebastian Wojciechowski i Robert Gładczak.

Rewanż zostanie rozegrany dziś w Jelczu–Laskowicach.

Element Serwisów Informacyjnych PAP
Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.