Legnicka Prokuratura włącza się do sprawy "spalarni" opon w Pątnowie Legnickim

Andrzej Andrzejewski, BT | Utworzono: 2020-07-22 15:56 | Zmodyfikowano: 2020-07-22 15:58
Legnicka Prokuratura włącza się do sprawy "spalarni" opon w Pątnowie Legnickim - fot. Andrzej Andrzejewski
fot. Andrzej Andrzejewski

Lidia Tkaczyszyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy, podkreśla, że decyzja o takiej interwencji zapadła ze względu na ważny interes społeczny, po serii publikacji w dolnośląskich mediach.

- Mieszkańcy zgłaszają zastrzeżenia. W związku z powyższym prokuratura ma zbadać zgodność z prawem wydawanych decyzji, które idą w kierunku rozpoczęcia działalności zakładu, który ma utylizować opony samochodowe.

Do tej pory inwestor otrzymał od Prezydenta Legnicy pozwolenie środowiskowe na budowę zakładu pirolizy. Mimo, że firma zabiegała zabiegał o taki dokument od dwóch lat, mieszkańcy Pątnowa - a to z ich domami ma sąsiadować fabryka - o planach dowiedzieli się 1 lipca. Dziś - po raz kolejny - pojawili się z transparentami przed legnickim ratuszem, bo boją się, że zakład przyczyni się do degradacji środowiska.

Ewa Kosińska, liderka protestu podkreśla, że zakład miałby być zlokalizowany zaledwie 300 metrów od wiejskich domów.

- Nie będzie z naszej strony aprobaty nigdy, to po pierwsze. A po drugie: bardzo cieszymy się, że prokuratura zajęła się tą sprawa i że zaczyna śledzić postępowanie administracyjne. To jest dla nas bardzo ważne, bo uważamy, że zostaliśmy tutaj pominięci.

Podczas dzisiejszego protestu wśród manifestujących nie pojawił się szef firmy inwestycyjnej. W ubiegłym tygodniu w trakcie audycji w Radiu Wrocław prezes zapewnił, że bez aprobaty mieszkańców Pątnowa nie rozpocznie budowy zakładu.

POSŁUCHAJ TAKŻE:

 

Reklama