Cezary Przybylski: W czarnym scenariuszu cała WOW będzie gotowa w 2024 roku

Dariusz Wieczorkowski, GN | Utworzono: 2021-07-06 09:42 | Zmodyfikowano: 2021-07-06 09:44
Cezary Przybylski: W czarnym scenariuszu cała WOW będzie gotowa w 2024 roku - fot. RW
fot. RW

Jak idzie realizacja budowy Wschodniej Obwodnicy Wrocławia? Czy istnieje ryzyko, że stracimy unijną dotację?

Na pewno nie stracimy. Na pewno nie stracimy i chciałbym absolutnie uspokoić, i z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że tej dotacji nie stracimy.

Pieniądze będą, a droga?

Droga też będzie. Odcinek północny, zgodnie z harmonogramem, powinniśmy w końcówce 2022 roku oddać. Natomiast dalej uważam, że końcówka 2023 roku jest możliwa, jest realna jeżeli chodzi o odcinek południowy.

Nie mówi pan tego z pełnym przekonaniem.

Dlatego mówię, że jest możliwe.

Dlaczego?

Nie mówię, że jest na pewno, bo wiele rzeczy też nie zależy od nas. Czekamy na wydanie ZRID-u (przyp. red. zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej) przez wojewodę. Im szybciej od zostanie wydany tym szybciej będziemy mogli przystąpić do przetargu i przystąpić do wykonastwa.

Kiedy to może nastąpić?

Trudno mi powiedzieć. To akurat nie zależy ode mnie.

Ale ma pan blisko do wojewody, może pan zadzwonić.

Tutaj nie grają roli relacje personalne. To są sprawy związane z ochroną środowiska, z pewnymi uzgodnieniami. One trwają, moim zdaniem za długo, no ale trwają.

A czy istnieje ryzyko, że mieszkańcy Wysokiej zablokują inwestycję?

Jest permanentna blokada tego odcinka przez mieszkańców Wysokiej, bo przecież wszyscy znamy historię budowy i determinację mieszkańców.

Ale czy oni są w stanie wpłynąć na realizację budowy?

To jest kwestia też zmiany przepisów unijnych, gdzie te konsultacje społeczne zostały ustawowo wzmocnione. No więc wtedy będziemy rozważali...

Odcięcie mieszkańców Wysokiej?

Broń Boże nie. To po prostu te korki, które są zmorą nie tylko wrocławian ale też Dolnoślązaków. Musimy na to znaleźć receptę. Więc być może środki unijne zostaną zastąpione środkami własnymi samorządu województwa.

Kiedy w najgorszym wypadku będziemy mogli przejechać obok Wysokiej lub przez Wysoką obwodnicą?

W czarnym scenariuszu może być to rok 2024.

A jak pan mówi o alternatywie, to jest jakaś dla Wysokiej.

Raczej jest kwestia finansowania, nie przebiegu.

Ok. Zarząd województwa otrzymał absolutorium za wykonanie budżetu w 2020 roku. Czy dziś Bezpartyjni Samorządowcy połączyli siły z Bezpartyjnymi i Samorządowcami? Pogodziliście się, panowie?

Absolutorium 26 za, 8 przeciw, to jest też kwestia dobrej realizacji zadań i budżetu ale i również votum zaufania jakie otrzymałem ja i zarząd. Bezpartyjni i Samorządowcy w 2020 roku aktywnie uczestniczyli w pracach zarządu. Byliśmy wtedy wspólnie, więc też ta odpowiedzialność za poprzedni budżet na nich spoczywała, ale też zasługi również w realizacji tego budżetu. Nie jestem człowiekiem, który pomniejsza kogokolwiek zasługi. Jeżeli jest możliwość to na każdym kroku potwierdzam, że polityka to gra zespołowa.

Ale pogodziliście się?

Nie jesteśmy w jednym klubie, ale jest zrozumienie. Czas leczy rany. Nawet to głosowanie świadczy o tym, że to zrozumienie polityki mojej i całego zarządu przynosi efekty.

A czy znajdzie pan zatrudnienie dla byłej prezes Hali Stulecia, nadal radnej Nowoczesnej Plus Magdaleny Piaseckiej? Bo wydaje się, że jej utrata stanowiska może mieć związek z poparciem dla pana w sejmiku?

Pani Magdalena Piasecka jest radną sejmiku. Mimo swojej olbrzymiej kompetencji, bo praca w Hali była jej wyzwaniem życiowym i świetnie się tam realizowała. Ale podkreślam, że jest radną sejmiku dolnośląskiego i mimo swoich ogromnych kompetencji trudno będzie w strukturach samorządu wojewódzkiego też pracę znaleźć. Ja uważam, że jej kwalifikacje i kompetencje powinny być wykorzystane.

Czy jest szansa na porozumienie na wspólny bilet dla pasażerów komunikacji miejskiej we Wrocławiu i kolei dolnośląskich?

Ja uważam, że te dwa samorządy, zresztą w ogóle w samorządach powinna być rozmowa, rozmowa i kompromisy. Ja chcę powiedzieć, bo ta świadomość nie jest taka pełna. Samorząd województwa z dochodów własnych przeznacza 120 milionów złotych na wykup usług w postaci biletów, dopłaty do bilety. Wykupujemy tę usługę w Kolejach Dolnośląskich i Przewozach Regionalnych. Nie ma tej świadomości, że każdy kto kupuje bilet to on już w połowie jest dotowany przez samorząd województwa. Im więcej uruchamiamy linii to tych dotacji musi być coraz więcej. Ja naprawdę jestem zwolennikiem, na każdym kroku to podkreślam, że wszędzie musi być partnerstwo, również w tych rozmowach. Musimy dobrze policzyć i te spotkania, te zespoły z jednej i drugiej strony pracowały ponad rok. Ubolewam, że ten efekt końcowy jest jaki jest, że nie ma tego biletu. Jest kwestia związana z jednej strony koleją aglomeracyjną, koleją miejską, co nie jest zadaniem zarządu województwa. I druga rzecz to jest kolej aglomeracyjna.

To chyba kolej aglomeracyjna jawi się teraz za taką wielką mgłą?

Nie. Kolej aglomeracyjna jest czymś, co będzie funkcjonowało. Natomiast trzeba oddzielić kolej miejską od kolei aglomeracyjnej.

"Jak zaczynałem kadencję płaciliśmy Kolejom Dolnośląskim za możliwość poruszania się przez mieszkańców, no właśnie koleją na terenie miasta 4 miliony złotych. Dzisiaj to jest prawie 10 milionów złotych. Dzisiaj te kwoty, które dzisiaj oczekuje Kolej Dolnośląska są horrendalne i są nie do przyjęcia. Są nie do przyjęcia" - powiedział Jacek Sutryk na naszej antenie. Komu mamy wierzyć?

Ja bym odesłał też i słuchaczy do Kolei aglomeracyjnej na Mazowszu, warszawskiej i tam porównał kwoty. Jeżeli popatrzymy na to ile było pociągów, ile było połączeń, bo tak naprawdę samorząd województwa jest odpowiedzialny za kolej regionalną. Natomiast sytuacja się zmieniła. Zostały zmodernizowane tory, jest więcej pociągów i więcej przystanków. To powoduje, że na pewnym odcinku nasza kolej regionalna, to co dofinansowujemy, zaczyna pełnić rolę komunikacji miejskiej.

Ale efekt jest taki, że to pasażerowie mają problem. Czy wy się dogadacie?

Ja jestem gorącym zwolennikiem dogadania się, ale na partnerskich zasadach.

A kiedy pan ostatnio rozmawiał z prezydentem Jackiem Sutrykiem?

Z panem prezydentem rozmawiałem ostatnio na meczu żużlowym Sparty. To było dwa tygodnie temu.

To w takich okolicznościach można wiele omówić, dobić targu.

To jest kwestia umówienia się na spotkanie. Jestem przekonany, że się umówimy i do takiego spotkania na pewno dojdzie.

Czy dojdzie do porozumienia z Czechami ws. Turowa? Jesteśmy już blisko porozumienia?

W czwartek mają być rozmowy wznowione. Werbalnie obie strony absolutnie dążą do porozumienia. Jest parę kwestii, które wymagają rozstrzygnięcia. Ja z natury jestem optymistą. Natomiast jednodniowe, czwartkowe spotkanie w Pradze, nie wiem czy już zakończy się finałem, podpisaniem porozumienia.

Czy do końca wakacji będzie to porozumienie?

Obie strony deklarują, że są gotowe do kompromisu i osiągnięcia celu. Ja myślę, że bardzo wiele też zostało zrobione. Oprócz tych spotkań formalnych i formalnych negocjacji, byliśmy z roboczą wizytą na terenie kopalni Turów, żeby członkowie zespołów mieli wiedzę o jakim problemie rozmawiają. Byliśmy w Kopalni Turów, ale również blisko granicy już po stronie czeskiej jest ogromna żwirownia, która też oddziałuje na te stosunki wodne w okolicy. Myślę, że jest świadomość pewnych zagrożeń, bo też trzeba powiedzieć w ten sposób, że odwołanie od TSUE może spowodować, że tego wyroku nie będzie.

Czyli Czesi mogą przelicytować?

Tak. Czesi mogą w pewnym momencie przelicytować. Dlatego też pokładam nadzieje w tym, że te rozmowy nabiorą tempa. Tym bardziej, że deklaracje płynące z tych najwyższych szczebli są pozytywne. 

Kiedy pierwsi pacjenci będą mogli skorzystać z nowego szpitala onkologicznego?

Jeżeli chodzi o nowy szpital to trzeba też powiedzieć o ogromie tej inwestycji. To jest około 700 milionów złotych. Uważamy, że ten czas inwestycji to jest około 5 lat.

Czyli 2026 rok?

2026, 2027 rok.

Posłuchaj rozmowy: 

Reklama

Komentarze (6)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Peter2021-09-04 15:16:08 z adresu IP: (185.56.xxx.xxx)
Komunikacja we Wrocławiu zarządza i planuje banda niedouczonych amatorów, którzy przede wszystkim dbają o swoje posady. W normalnie zarządzanej firmie dawno musieliby się zarejestrować jako bezrobotni, na czele z ich szefem
~Heinz Müller2021-07-08 13:23:55 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Kiedy odwołanie dyrekcji opery?
~Jagoda2021-07-06 13:14:04 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Dlaczego nie padło pytanie o plany budowy nowej siedziby urzędy marszałkowskiego na peryferiach miasta , na Bielanach? Jak to się ma do filozofii urzędu przyjaznego klientowi? Bardzo trudno tam dojechać komunikacją miejską i daleko.
~kaziu2021-07-07 19:37:37 z adresu IP: (88.199.xxx.xxx)
A iluż to klientów obsługuje UMWD bezpośrednio? Spośród wszystkich urzędów akurat ten z powodzeniem może działać na obrzeżach miasta.
~Jaś Fasola2021-07-06 11:56:44 z adresu IP: (89.71.xxx.xxx)
Wrocław to skansen komunikacyjny, który ma rozwiązania na miarę 19 wieku. Drodzy wyborcy za to wszystko możecie podziękować pejsatym wujom, których tak bezmyślnie wybieracie w wyborach samorządowych!!!
~Wnikliwy obserwator2021-07-06 10:55:32 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Panie Przybylski! W lipcu 2015 r., gdy był Pan już marszałkiem województwa, mowa była, że DO 2020 ROKU pierwsi kierowcy pojadą CAŁĄ WSCHODNIĄ OBWODNICĄ WROCŁAWIA. A tymczasem Pan mówi o odcinku przez Wysoką w 2024 r. Cztery lata opóźnienia! Jeśli nie potrafi Pan dopilnować terminowości tej kluczowej inwestycji, może pora rozejrzeć się za innym zajęciem niż "marszałkowanie"?