Kolejny rozdział procesu w sprawie zbrodni miłoszyckiej

Beata Makowska, WK | Utworzono: 2021-09-29 13:20 | Zmodyfikowano: 2021-09-29 13:21
Kolejny rozdział procesu w sprawie zbrodni miłoszyckiej - fot. Beata Makowska
fot. Beata Makowska

Badania DNA są najważniejszym dowodem oskarżenia Norberta Basiury i Ireneusza M. o to, że w sylwestrową noc w 1996 roku mieli wraz z innymi nieustalonymi sprawcami brutalnie zgwałcić 15-letnią dziewczynę. Ranną i nieprzytomną sprawcy zostawili na mrozie, gdzie zamarzła.

Zdaniem obrońcy Norberta Basiury, Renaty Kopczyk mimo wnikliwej analizy przeprowadzonej przez krakowski instytut, nadal jest cała masa niejasności:

Tomasz Stykała obrońca Ireneusza M. podkreśla, że po zniszczeniu przez biegłego Kolocha próbek, obrona nie ma możliwości ich powtórzenia i dowiedzenia, że nie doszło do błędu:

Zdaniem prokuratora Dariusza Sobieskiego wina oskarżonych nie budzi wątpliwości:

Rok temu oskarżeni zostali skazani przez wrocławski sąd apelacyjny na kary po 25 lat więzienia. Nie przyznali się do winy i zaskarżyli decyzję.

Reklama