Niespodzianka w Koszalinie. Radość miejscowych, rozczarowanie w Kobierzycach

PP/inf. prasowa | Utworzono: 2021-09-29 22:00 | Zmodyfikowano: 2021-09-29 22:00

Chociaż to przyjezdne były typowane jako potencjalne kandydatki do zwycięstwa to początek nie wyglądał najlepiej w ich wykonaniu. Na tablicy długo widniał bezbramkowy remis. Wynik zmienił się dopiero w 7. minucie. Pierwsze trafienie na koncie KPR-u zapisała Karolina Wicik, gdy gospodynie grały w osłabionym składzie po tym jak sędzia odesłał na dwie minuty kary Martynę Borysławską. Trenerzy Młynów Stoisław postanowili więc ściągnąć z boiska bramkarkę, ale tę sytuację wykorzystała Zuzanna Ważna i zrobiło się 0:2. Koszalinianki potrafiły jednak wykorzystywać błędy rywalek. W 10. minucie doprowadziły do remisu 3:3, następnie objęły prowadzenie i zwiększyły przewagę (12. min – 5:3). Edyta Majdzińska wprowadziła kilka zmian, po czym jej zespół z nawiązką odrobił straty (15. min – 5:6). Jednak od tego momentu, pomimo sporego dystansu w tabeli między drużynami, na parkiecie trwała wyrównana rywalizacja. Pierwsza odsłona zakończyła się remisem 12:12.

Po zmianie stron boiska zespoły wciąż prezentowały zbliżony poziom gry i toczyły zaciętą rywalizację (39. min – 16:16), ale niebezpiecznie zrobiło się wtedy dla gospodyń. Dwiema minutami ukarana została Martyna Borysławska, gdy taką karę odbywała już Hanna Rycharska. Drużyna z Koszalina grała więc w podwójnym osłabieniu. Miejscowe zachowały jednak zimną krew, a przeciwniczki nie potrafiły wykorzystać przewagi liczebnej. Kiedy wszystkie zawodniczki Młynów Stoisław powróciły na boisko wciąż był remis. Tym razem 17:17. Od tego momentu prowadzenie kilkukrotnie się zmieniało, a zespoły nadal toczyły wyrównaną rywalizację. Jeszcze 13 sekund przed ostatnim gwizdkiem było 21:21. Wtedy sędzia podyktował rzut karny. Szansę wykorzystała Martyna Żukowska i ostatecznie to koszalinianki triumfowały w tym starciu.

Ta porażka mocno nas zabolała, tym bardziej po ostatnim bardzo dobrym meczu z Perłą Lublin. Wiedziałyśmy, że jeśli spotkanie będzie się toczyło „bramka za bramkę” to trudno będzie nam wygrać w Koszalinie. Przyjeżdżamy tu mocno skoncentrowane, bo z miejscową drużyną gra się ciężko. Dzisiaj potwierdziło się też to, że potrafimy wygrywać z zespołami z górnej części tabeli, a miewamy problemy z tymi, które zajmują niższe lokaty – mówiła po spotkaniu Aleksandra Kucharska, rozgrywająca KPR-u Gminy Kobierzyce.

Młyny Stoisław Koszalin - KPR Gminy Kobierzyce 22:21 (12:12)

Młyny Stoisław Koszalin: Alexandra Ivanytsia, Natalia Filończuk – Gabriela Urbaniak 3, Paula Mazurek 3, Anna Mączka 3, Żaneta Lipok, Aleksandra Zaleśny 2, Gabriela Haric, Martyna Żukowska 5, Hanna Rycharska 6, Martyna Borysławska, Daria Somionka.

KPR Gminy Kobierzyce:  Beata Kowalczyk, Barbara Zima 1 – Aleksandra Olek, Aleksandra Kucharska, Aleksandra Tomczyk 1, Małgorzata Buklarewicz 6, Natalia Janas 4, Mariola Wiertelak 4, Zuzanna Ważna 1, Andela Ivanović, Alona Shupyk, Karolina Wicik 1, Vitoria Macedo 3.

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.