Pierwszy sparing Zagłębia na remis

WK, inf. prasowa | Utworzono: 2023-01-09 06:18
Pierwszy sparing Zagłębia na remis - fot. zaglebie.com
fot. zaglebie.com

Pierwszą okazję do zdobycia gola Miedziowi stworzyli sobie w 12. minucie meczu. Po zagraniu Kobusińskiego strzelał Starzyński, ale czujnie w bramce FC Botosani zachował się Ureche, który sparował piłkę nad poprzeczkę. Kwadrans później znów próbował Starzyński, ale tym razem nie trafił w światło bramki. Po upływie dwóch kwadransów przed szansą stanął Damjan Bohar, ale jego uderzenie po zagraniu Łukasza Łakomego zablokował jeden z obrońców. 5 minut później Bohar świetnie dostrzegł wbiegającego w pole karne Kacpra Chodynę, ale skrzydłowy KGHM Zagłębia nie zdołał opanować piłki.

W drugiej części gry na boisku zobaczyliśmy aż 10 nowych zawodników. Trener Waldemar Fornalik postanowił wymienić wszystkich graczy z pola pozostawiając w bramce Jasmina Buricia, który trzeba przyznać, mocno wynudził się w pierwszej połowie meczu. Po zmianie stron do ataku ruszyli Rumuni, którzy próbowali zaskoczyć Bośniaka najpierw strzałem z dystansu, a potem z pola karnego. W obu przypadkach uderzenia były niecelne. W 61. minucie meczu z indywidualną akcją ruszł Tornike Gaprindashvili, minął kilku rywali i huknął zza pola karnego. Bramkarz FC Botosani na raty, ale skutecznie powstrzymał próbę Gruzina. 10 minut później odpowiedzieli Rumuni, ale ze strzałem z dystansu bez najmniejszych problemów poradził sobie Burić. Ostatnim akcentem tego spotkania był strzał Rafała Adamskiego z pola karnego, ale piłka po nodze jednego z obrońców opuściła boisko i było po akcji. Podsumowując, w pierwszym sparingu w tureckim Belek podopieczni Waldemara Fornalika bezbramkowo zremisowali z FC Botosani.

Moim zdaniem mecz był wyrównany. Można powiedzieć, że to my przez większość spotkania posiadaliśmy piłkę i graliśmy w ataku pozycyjnym. Drużyna z Rumunii grała niskim pressingiem, rzadko kiedy wychodzili do nas wyżej, by odebrać piłkę już na naszej połowie. Był to nasz pierwszy sparing za kadencji trenera Fornalika i uważam, że dał nam on bardzo wiele dobrego. Teraz musimy przeanalizować co funkcjonowało w naszej grze dobrze, a gdzie musimy się poprawić. Przed nami jeszcze sporo ciężkiej pracy na obozie i już wyczekujemy kolejnych sparingów - mówił po meczu pomocnik KGHM Zagłębia Lubin, Tomasz Makowski.

KGHM Zagłębie Lubin 0-0 FC Botoșani

KGHM Zagłębie Lubin: (I połowa) 1. Jasmin Burić - 27. Bartłomiej Kłudka, 5. Aleks Ławniczak, 4. Jarosław Jach, 44. Mateusz Bartolewski - 26. Kacper Chodyna, 20. Marko Poletanović, 99. Łukasz Łakomy, 18. Filip Starzyński, 39. Damjan Bohar - 17. Szymon Kobusiński. (II połowa) 1. Jasmin Burić - 11. Arkadiusz Woźniak, 2. Bartosz Kopacz, 24. Kacper Lepczyński, 8. Guram Giorbelidze - 9. Tornike Gaprindashvili (72, 21. Tomasz Pieńko), 6. Tomasz Makowski, 33. Kōki Hinokio, 7. Saša Živec - 90. Dawid Kurminowski (72, 25. Filip Kocaba), 19. Rafał Adamski.

FC Botoșani: (skład wyjściowy) 82. Andrei Ureche - 19. Andrei Patache, 12. Kassim M'Dahoma, 40. Gabriel Mutombo, 30. Alexandru Țigănașu - 9. Cătălin Golofka, 6. Victor Dican, 4. Antoni Iwanow, 31. David Toader, 93. Virgile Pinson - 17. Sekou Camara.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.