Wysoka przegrana mistrzyń Polski w Eurolidze koszykarek

PP/PAP | Utworzono: 2023-01-25 21:45 | Zmodyfikowano: 2023-01-25 21:45
Wysoka przegrana mistrzyń Polski w Eurolidze koszykarek - fot. BC Polkowice
fot. BC Polkowice

Mecz w Polkowicach miał kolosalne znaczenie, bo oba zespoły po dziesięciu kolejkach miały identyczny bilans: siedem zwycięstw i trzy porażki, podobnie jak czwarta w tabeli Valencia.

Już pierwsze akcje pokazały, że powtórzenie wyniku z Pragi, gdzie BC sensacyjnie pokonał ZVVZ 83:80, będzie bardzo trudno. Czeszki twardo broniły i mistrzyniom Polski bardzo trudno przychodziło zdobywanie punktów. Po sześciu minutach zespół trenera Karola Kowalewskiego miały na koncie zaledwie cztery "oczka" i przegrywał 4:14. Szkoleniowiec poprosił o czas i przerwa przyniosła oczekiwany efekt, bo przewaga ekipy z Pragi przestała rosnąć.

W drugiej kwarcie koszykarki z Polkowic w dalszym ciągu toczyły wyrównaną walkę z faworyzowanymi rywalkami. Po trafieniu Terezy Vyrolovej Czeszki na niewiele ponad cztery minuty przed końcem tej części spotkania prowadziły 35:22. Mistrzynie Polski dzięki twardej i agresywnej obronie pozwoliły przeciwniczkom zdobyć jeszcze tylko dwa i w połowie spotkania było 28:37.

Decydująca okazała się kwarta trzecia. Po tym jak Stephania Mavunga skutecznie wykończyła akcję Eriki Wheeler zespół trenera Kowalewskiego przegrywał 33:41. Chwilę później Weronika Gajda zaliczyła przechwyt i była szansa na zmniejszenie strat, ale zamiast punktów rozgrywająca polskiego zespołu zaliczyła stratę. To zapoczątkowało trwający ponad siedem minut festiwal niecelnych rzutów, błędów i strat BC. Fatalną serię przerwał rzut z dystansu Klaudii Gertchen, ale wtedy było już 65:36 dla ZVVZ.

Chociaż do zakończenie meczu pozostawało półtorej minuty trzeciej kwarty i cała czwarta, losy spotkania były rozstrzygnięte. Drużyna trenerki Natalii Hejkovej, która jest jednym z głównych faworytów Euroligi, była już poza zasięgiem Polkowic. Czeszki już nie grały tak agresywnie w defensywie, mistrzynie Polski zaczęły zdobywać punkty i spotkanie się wyrównało.

W końcówce zespół ZVVZ jeszcze raz przyspieszył, wybronił kilka akcji i całe spotkanie wygrał 92:57. Dla Polkowic to czwarta porażka, a druga z rzędu i sytuacja w grupie nie jest już tak dobra jak jeszcze kilka tygodni temu. Za tydzień mistrzynie Polski zmierzą się na wyjeździe z Valencią i będzie to kolejny mecz o olbrzymim znaczeniu dla układu tabeli. 

BC Polkowice – ZVVZ USK Praga 57:92 (15:25, 13:12, 9:30, 20:25)

BC Polkowice: Artemis Spanou 15, Erica Wheeler 13, Stephanie Mavunga 9, Klaudia Gertchen 7, Weronika Telenga 6, Weronika Gajda 4, Wiktoria Zasada 3, Bożena Puter 0, Zala Friskovec 0;

USK Praga: Maria Conde 18, Valeriane Vukosavljevic 16, Alyssa Thomas 16, Temi Fagbenle 13, Tereza Vyoralova 9, Brionna Jones 8, Teja Oblak 7, Veronika Vorackova 5, Simona Sklenarova 0.

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.