Śląsk rozbił Cracovię i znów jest liderem Ekstraklasy

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2024-05-10 20:30 | Zmodyfikowano: 2024-05-10 20:30
Śląsk rozbił Cracovię i znów jest liderem Ekstraklasy - fot. slaskwroclaw.pl
fot. slaskwroclaw.pl

Śląsk rozpoczął mecz w najlepszy możliwy sposób. W 2. minucie rzut rożny wykonywał Schwarz i wrzucił piłkę prosto na głowę nabiegającego Petrova, a ten dał prowadzenie gospodarzom!

Niewiele brakowało, a w 5. minucie byłoby już 2:0. Z 15 metrów mocno strzelał Piotr Samiec-Talar. Celował w okienko, a piłka przeleciała niewiele ponad poprzeczką. Bramkarz Cracovii tylko odprowadził piłkę wzrokiem.

W 12. minucie po raz pierwszy interweniował Leszczyński. Bramkarz Śląska bez problemu poradził sobie z dośrodkowaniem gości.

W 27. minucie oglądaliśmy pierwszą zmianę. Kontuzjowanego Paluszka zastąpił Konczkowski.

W 34. minucie Erik Exposito próbował z klepki Samcem-Talarem ograć obronę Cracovii. Choć rywale przerwali dwójkową grę gwiazd Śląska, to piłka i tak wróciła pod nogi Hiszpana i ten mocnym strzałem podwyższył prowadzenie na 2:0.

W 43. minucie kolejny stały fragment gry przyniósł wrocławskiej drużynie gola! Po wrzutce z rożnego, piłka odbiła się od jednego z piłkarzy Cracovii, a potem trafiła na głowę Samca-Talara, który z bliska wpisał się na listę strzelców.

W drugiej połowie działo się niewiele. Pierwszy strzał po przerwie Śląsk oddał w 63. minucie. Leiva spróbował z rzutu wolnego, ale Hrosso nie miał problemów z interwencją. 

W 73. minucie gospodarze mieli doskonałą okazję, żeby strzelić kolejnego gola. Leiva po kontrze wbiegł w pole karne i uderzył z pełną mocą, ale trafił w Hrosso.

W 80. minucie trener Jacek Magiera zdecydował się na zmiany. Boisko opuścili Exposito i Samiec-Talar, a w ich miejsce pojawili się Żukowski i Jezierski.

I kiedy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 3:0, to w 88. minucie pół boiska w kontrze przebiegł Żukowski i strzelił gola, który dobił rywali.

Mecz z trybun oglądało ponad 22 tysiące kibiców. 

Śląsk dzięki wygranej wrócił na pozycję lidera Ekstraklasy i ma punkt przewagi nad Jagiellonią, która jutro podejmie Koronę Kielce.

Śląsk Wrocław - Cracovia 4:0 (3:0)

Gole: Petrow 2', Exposito 34', Samiec-Talar 43', Żukowski 88'.

Śląsk: Rafał Leszczyński - Jehor Macenko (90' Tommaso Guercio), Aleksander Paluszek (27' Martin Konczkowski), Aleks Petkow, Simeon Petrov, Łukasz Bejger - Piotr Samiec-Talar (81' Jakub Jezierski), Peter Pokorný, Petr Schwarz, Nahuel Leiva (90' Burak İnce) - Erik Expósito (81' Mateusz Żukowski).

Cracovia: Lukáš Hroššo - Otar Kakabadze (62' Filip Rózga), Virgil Ghiță, Kamil Glik, Andreas Skovgaard, Davíð Kristján Ólafsson (69' Paweł Jaroszyński) - Patryk Makuch (69' Mateusz Bochnak), Patryk Sokołowski (77' Mikkel Maigaard), Karol Knap (62' Jani Atanasov), Michał Rakoczy - Benjamin Källman.

żółte kartki: Expósito - Glik, Knap, Skovgaard.

sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
widzów: 22 005.

W 63. minucie drugą żółtą (ale już po zmianie - poza boiskiem) i w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany rezerwowy zawodnik gości - Karol Knap.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.