Lekarze wstrzykują chorym na raka... alkohol (POSŁUCHAJ)

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2014-07-02 12:47 | Zmodyfikowano: 2014-07-02 12:49
Lekarze wstrzykują chorym na raka... alkohol (POSŁUCHAJ) - fot. Marek Zoellner (Radio Wrocław)
fot. Marek Zoellner (Radio Wrocław)

Alkoholem w ból. Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu wstrzykują w nerwy 50-procentowy roztwór C2H5OH, dzięki czemu blokują przewodzenie bólu.

- Metoda jest prosta i co najważniejsze skuteczna, stosuje się ją u pacjentów chorych na raka  - mówi szef kliniki anestezjologii Andrzej Kubler.

- Skierowanie jest przede wszystkim dla pacjentów, którzy mają ciężkie bóle z powodu nowotworów, głównie w obrębie jamy brzusznej i które albo się nie dają leczyć, albo wymagają bardzo dużych dawek leków narkotycznych. I używamy do tego najczęściej roztwór alkoholu etylowego - tłumaczy Kubler.



Zabieg jest prosty i daje dobre efekty nawet na kilka miesięcy. Metoda polega na wstrzyknięciu w splot nerwowy dobrze znanego wszystkim roztworu - mówi prof. Kubler: - Jakby 50-procentowa wódka, ale przygotowana w aptece. Oczywiście musi być sterylna, musi być w ampułkach. Nie będziemy produktów monopolowych wstrzykiwać na pewno. Podajemy przeważnie około 40 mililitrów.

Zabieg wykonuje się pod narkozą. Na razie w nowej poradni leczenia bólu w klinice przy ulicy Borowskiej skorzystało z niego kilku pacjentów. Problemem jest dostępność do tego leczenia, na wizytę w poradni leczenia bólu trzeba czekać kilka miesięcy. Szpital stara się o wyższy kontrakt z NFZ, obecny jest zdecydowanie niewystarczający.

We Wrocławiu działa jeszcze jedna przychodnia przy ulicy Chałubińskiego, tam także chorzy mogą szukać pomocy.

 


Komentarze (11)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Kasia2014-07-03 08:56:23 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Ludzie, jak was porządnie zaboli, to nawet gnojówkę byście wypróbowali , żeby tylko pomogło...
~Krzyki2014-07-02 23:55:20 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
a myślałem, że tylko wiagra stawia na nogi...
~Waleń2014-07-02 23:53:58 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
a ja poproszę dożylnie whisky, tylko jasia wędrowniczka, nie gorsza..., bo organizm odrzuci. Co mówię, szybko, szybko, bo usycham
~Luis2014-07-03 18:32:12 z adresu IP: (89.76.xxx.xxx)
Ty Waleń-jesteś walniety zdrowo nawet nie masz pajacu co to jest ból. Ból nowotworowy to nie jest ból zęba. Nawet sobie sprawy niezdajesz co to ból. Chętnie się zamienię z tobą-zobaczyłbyś.
~Polak2014-07-02 19:09:35 z adresu IP: (93.175.xxx.xxx)
Powiem tak! Wstrzykiwać alkohol co tylko dobija to już tak ! i się zgadzają a olej z marihuany leczy ludzi na całym świecie ale nie chcą go w Polsce używać bo mają nie po kolei w głowach. Lekarstwo na raka to olej z KONOPI INDYJSKIEJ ! (zanim polecą obelgi i oszczerstwa sceptyków w moją stronę proszę poczytać o leczeniu tym olejem i potem napisać komentarz)
~BRM2014-07-02 15:55:45 z adresu IP: (77.254.xxx.xxx)
A lekarstwo, które jednocześnie łagodzi ból i leczy KAŻDĄ odmianę raka, dalej przynosi korzyści mafii i sprzedajnym politykom zamiast państwu i przede wszystkim pacjentom! BLESS!
~BRM2014-07-03 21:45:29 z adresu IP: (77.254.xxx.xxx)
Może trochę przesadziłem z każdą, ale na pewnie kilku(nasto)krotnie więcej niż medycyna konwencjonalna. W tym glejaka IV stopnia, w przypadku którego nie stwierdzono żadnego przypadku wyleczenia dzięki medycynie konwencjonalnej. Poza tym chemio i radioterapia to tak na prawdę eutanazja przesunięta na dłuży okres czasu i przynosząca większe zyski.
~ja.2014-07-02 16:29:26 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
Nie każdą, ale większość ;)
~aaa2014-07-02 12:56:30 z adresu IP: (79.190.xxx.xxx)
że też nie ma jeszcze lekarstwa na raka ;-(
~albert2014-07-02 19:22:29 z adresu IP: (90.156.xxx.xxx)
Słyszałem, że za sprawką syjonistów jest tak, podobno ludzie są nieśmiertelni, ale syjoniści zmienili nasz DNA i tylko wybrańcy (syjoniści) mogą je zmienić i żyć wiecznie. Nie śmiejcie się, to wszystko prawda!
~cdd2014-07-02 13:30:28 z adresu IP: (93.175.xxx.xxx)
jest, ale jego wprowadzenie puściłoby z torbami wszystkie firmy, które masowo produkują lekarstwa na raka