Zwycięstwo Turowa na inaugurację FIBA Europe Cup

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2015-10-28 20:51 | Zmodyfikowano: 2015-10-28 21:18

Spotkanie wicemistrzów Polski z czwartym zespołem ligi litewskiej miało przedziwny przebieg. Kibice w PGE Turów Arenie przeżyli prawdziwy koszykarski rollercoaster.

Podopieczni Piotra Ignatowicza rozpoczęli fatalnie. Prowadzili wprawdzie 5:2, ale potem przez pięć minut nie potrafili trafić do kosza. Indolencję rzutową gospodarzy wykorzystał zespół z Litwy, który zdobył 18 punktów z rzędu. W 7. minucie Turów przegrywał 5:20. Na szczęście zgorzelczanie szybko otrząsnęli się z chwilowej niemocy. Wicemistrz Polski potrzebował zaledwie 7 kolejnych minut, by po trafieniu Piotra Niedźwiedzkiego doprowadzić do remisu 32:32. Potem długo wynik oscylował wokół remisu. Od końcówki trzeciej kwarty znów przewagę zaczął wypracowywać zespół Pieno. W 34. minucie drużyna PGE przegrywała już 66:78, a w 36. było 72:80. I znów stała się rzecz przedziwna. Do samego końca punkty zdobywali już tylko koszykarze ze Zgorzelca. W sumie aż 18 z rzędu! Sygnał do odrabiania strat dał trafieniem trzypunktowym najlepszy tego dnia w szeregach gospodarzy Cameron Tatum. Amerykanin zdobył 23 punkty, zanotował też 4 zbiórki i 3 asysty. W niesamowitym pościgu w końcówce mocno wspierali go inni bohaterowie Turowa - Denis Krestinin i Jakub Karolak.

Zgorzelczanie nie tylko zdołali odrobić straty, ale też zapewnili sobie 10-punktową przewagę na zakończenie spotkania. I dobre humory po udanej inauguracji rozgrywek FIBA Europe Cup.

PGE Turów Zgorzelec - Pieno Zvaigzdes 90:80 (14:22, 33:23, 15:24, 28:11)

PGE Turów: Tatum 23, Dillon 16, Kostrzewski 10, Krestinin 10, Karolak 8, Novak 7, Niedźwiedzki 6, Harris 5, Prostak 3, Dylewicz 2, Marek 0.

Pieno: Agafonow 21, Staniulis 14, Gintvainis 12, Babrauskas 11, Skucas 8, Moore 8, Samenas 3, Olisevicius 3, Tamulis 0.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.